Już rok temu w skupach płacono około 40 groszy za kilogram czarnej porzeczki. W tym roku jest podobnie, a jeszcze dwa lata temu było o wiele lepiej, bo płacono 1,50 złotego za kilogram. W fatalnej sytuacji są rolnicy, którzy zainwestowali w duże plantacje.
- Koszt oprysków, które wykonuje się kilka razy w sezonie, wykoszenia między rzędami, wynagrodzenie za zbiór, opłata za kombajn, a na koniec te 40 groszy za kilogram. Takie ceny to dla nas tragedia - mówi pan Mariusz, właściciel 4,5-hektarowej plantacji.
Rolnicy dodają, że przy takich kosztach pracy i produkcji, jak jest obecnie, cena minimalna, przy której produkcja czarnej porzeczki jest opłacalna to złotówka.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu LIPSKIEGO
"W okolicach Lipska nad Wisłą płacą 32 grosze za czarną porzeczkę, a za superczarną - 35 groszy. Ja w tym roku nie sprzedaję. Kombajn kosztuje 20 groszy za kilogram. Gdzie jest rząd, żeby nam pomógł?" - napisał na naszym forum internauta Janek.
Jeszcze przed zbiorami słychać było głosy, że za ten owoc będzie płacone nawet po 2 złote, mówiło się, że w magazynach pusto i przetwórcy będą chcieli je zapełnić. Jednak, gdy sezon ruszył ceny dramatycznie spadają. Winą najczęściej obarcza się dużą ilość surowca. W przypadku owoców miękkich rolnik nie może pozwolić sobie na czekanie, aż pośrednik da wyższą cenę. Tymczasem porzeczki schną na krzakach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?