ZOBACZ TEŻ:
W szpitalu w Rzeszowie zmarł pacjent prawdopodobnie po zatruciu dopalaczem
TVN24/x-news
Około godziny 15 w czwartek ktoś na jednej z buskich ulic, zauważył, jak młody człowiek upada i zaczyna się trząść. Natychmiast wezwano pomoc, reanimacja mężczyzny trwała kilkadziesiąt minut i niestety zakończyła się porażką. 23-letni człowiek zmarł.
- Wiemy, że nie stronił od alkoholu. Przy nim znaleźliśmy opakowanie po silnych lekach. Ale co było przyczyną śmierci, wykaże sekcja zwłok - mówią policjanci.
Na kanwie ostatnich wydarzeń w kraju, masowych niemal zatruć dopalaczami, stróże prawa także i tę wersję brali pod uwagę.
- Ale ani przy 23-latku, ani w miejscu jego zamieszkania nie znaleźliśmy nic, co by wskazywało, że zażywał dopalacze - mówią stróże prawa. Wstępnie wykluczyli, by do śmierci młodego człowieka ktoś się przyczynił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?