Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artysta z Hiszpanii zostawi w Tarnobrzegu oryginalne rzeźby

Klaudia Tajs [email protected]
Pan Krzysztof tworzy nad Wisłą. Schowany wśród drzew na terenie bazy wodniaków oddaje sie swojej życiowej pasji.
Pan Krzysztof tworzy nad Wisłą. Schowany wśród drzew na terenie bazy wodniaków oddaje sie swojej życiowej pasji. Klaudia Tajs
Dorobek tegorocznych wakacji artysta zostawi w mieście. O rozlokowaniu rozmawia z władzami

ZOBACZ TEŻ:
Międzynarodowy Festiwal Rzeźby Lodowej w Poznaniu

(dostawcaTVN24/x-news)

Kilka oryginalnych rzeźb zostawi po sobie w mieście Krzysztof Dorsz, artysta plastyk na stałe mieszkający w Hiszpani, który spędza twórcze wakacje w Tarnobrzegu. Zaszyty na terenie należącym do wodniaków, nad Wisłą obrabia kamienie, które dopiero w trakcie pracy, przybierają konkretną formę.

Wraca w rodzinne strony

Krzysztof Dorsz urodził się w Lubaniu. Do Tarnobrzega jego tato, który mieszka tu do dziś, przyjechał za pracą, w Siarkopolu. W Tarnobrzegu pan Krzysztof wychował się i zaszczepił w sobie pasję twórczą. Od 12 roku życia należał do modelarni harcerskiej.

Z Polski wyjechał w kwietniu 1989 roku. Najpierw do Niemiec, później do Hiszpanii, gdzie już osiadł na stałe. Tam pod kierunkiem architektów wykonywał modele bloków. W kamieniu pracuje od trzech lat. Poznał rzeźbiarza Andrzeja Kozerę z Pińczowa, który zaprosił go na plener. Tam pierwszy raz dotknął kamień i zakochał się. O sobie mówi, że jest rzeźbiarzem, ale autodydaktą (samoukiem).

Swoje prace podpisuje pseudonimem "Kris". Pracuje ze stalą, drewnem i papierem. Jego kamienną Czarownicę można zobaczyć przed Muzeum w Ciężkowicach, gdzie znajduje się skalne miasto. W Hiszpanii robi co roku trofeum dla najlepszego toreadora roku w Algeciras.
W Tarnobrzegu pracuje w kamieniu, który przywiózł mu przyjaciel z kamieniołomów w Pińczowie. Do dyspozycji ma dziesięć ton budulca. Planuje wykonać dziesięć rzeźb.

Słoń już jest

Na każdą pracę potrzebuje kilka dni. Siadając do pracy, przy głazie, nie wie co powstanie.

- Najpierw dogaduję się z kamieniem - opowiada artysta. - Na początku kamień trzeba wyczyścić z piachu, muszli i innych zabrudzeń.

Pierwsza rzeźba już jest. To słoń. Artysta nie kryje, że ma nieco abstrakcyjny wygląd.
Prace pana Krzysztofa zostaną pokazane na specjalnym wernisażu, który zaplanowano na ostatni weekend sierpnia. Patronat objął prezydent miasta.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie