Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko na kolonii? Podpowiadamy jak się przygotować do pierwszego wyjazdu naszej pociechy

Redakcja
Otym, kiedy warto wysłać dziecko na pierwszy samodzielny wyjazd, jak się do niego przygotować i co robić, gdy pociecha nie odnajduje się na obozie, rozmawiamy z psycholog Justyną Pokrzywką z Gabinetu Psychologicznego w Kielcach.

Izabela Mortas: Kiedy dziecko jest gotowe na samodzielny wyjazd na obóz czy kolonię?

Dla każdego dziecka chwila ta nadchodzi kiedy indziej i jest związana z rozwojem emocjonalnym, osobowością i wiekiem dziecka. Zazwyczaj wiek 8-10 lat jest optymalny, aby przyzwyczajać dziecko do samodzielnych wyjazdów. Przed warto przyzwyczajać je do nieobecności rodziców, na przykład wysyłając na weekend do dziadków. Dużo zależy od tego, jak dziecko było wychowywane. Na pewno zbytnia nadopiekuńczość osłabia jego zdolności adaptacyjne, czyni bardziej zależnym i lękowym. Ważne jest także to, aby nie wywierać presji na dziecku. Wyjazd będzie wtedy źródłem dużego stresu.

Jak takie wyjazdy wpływają na rozwój dziecka?

Są naturalnym i ważnym etapem w rozwoju dziecka. Z dala od opiekuńczych rodziców młody człowiek trenuje kompetencje społeczne, podejmuje decyzje, radzi sobie z emocjami negatywnymi i pozytywnymi.

Od czego zależy, czy sobie poradzi?

W nowej sytuacji będzie łatwiej, gdy dziecko nie ma problemów z nawiązywaniem nowych relacji, bez problemów bawi się w grupie, a gdy czegoś nie wie, pyta i prosi o pomoc. Rodzice powinni obserwować, czy to potrafi. Dziecko nieśmiałe, pełne niepokoju trzeba przygotowywać dłużej, opowiadać więcej o wyjeździe, sprawdzać jak funkcjonuje wśród nieznanych dzieci, na przykład na placu zabaw, czy zwraca się z pytaniami do opiekunów w szkole.

Na co rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę przy pierwszym wyjeździe?

Najważniejsza jest chęć i zgoda dziecka na wyjazd, ważne jest również wspólne planowanie wyjazdu, oswajanie nim: stworzenie listy rzeczy, wspólne zakupy, pakowanie torby. Rodzice powinni zadbać o poczucie bezpieczeństwa dziecka: omówić sposoby kontaktu z najbliższymi, pokazywać plusy takiego wyjazdu, zadbać o to, by miało przy sobie swoje ulubione rzeczy. Dobrym sposobem na zmniejszenie niepokoju rodziców i dziecka jest wysłanie pociechy z kimś znajomym, na przykład kolegą lub opiekunem.

Co robić, gdy dziecko zdecyduje się na wyjazd i nieoczekiwanie będzie chciało z niego wrócić?

Na koloniach najtrudniejsze są pierwsze 3 dni. Przez ten czas obóz dopiero się "rozkręca", dzieci są niezintegrowane i przyzwyczajają się do nowej sytuacji. Także wychowawcy dopiero poznają swoich podopiecznych.Raczej nie powinno się ingerować w pobyt dziecka wtym czasie, a nawet warto umówić się z dzieckiem, że rodzice będą dzwonić, ale trzy dni dziecko "musi" wytrzymać. Lepiej nie dzwonić późnym popołudniem ani wieczorem, gdyż wtedy jest największy spadek formy psychicznej i dochodzi do głosu tęsknota. Trzeba mówić dziecku, że to normalne zjawisko, z którym rodzice i wychowawca pomogą mu się zmierzyć. Zdarza się jednak, że rodzice otrzymują od dziecka serię niepokojących telefonów, w których dziecko błaga, aby go zabrać do domu. W takiej sytuacji trzeba działać rozważnie. Przede wszystkim dowiedzieć się, czy to tylko stres czy już trauma. Stres będzie się przejawiał w płaczliwym nastroju dziecka zwłaszcza w czasie rozmowy z rodzicami, częstym dzwonieniem i narzekaniem. Trauma będzie wtedy, gdy dziecko płacze prawie cały dzień, nie może spać, nie chce jeść, nie nawiązało żadnych znajomości na kolonii i nie chce uczestniczyć w zajęciach grupowych. Konieczna jest rozmowa z wychowawcą.Jeśli potwierdzi, że nasza pociecha przeżywa traumę, należy pojechać na miejsce odbywania się obozu i osobiście sprawdzić sytuację. Gdy sytaucja potwierdza się, należy zabrać dziecko do domu.Sam powrót nie kończy sprawy. Konieczna jest rozmowa, ale nie od razu, trzeba dać dziecku ochłonąć. Ważne, aby podkreślić, że rodzice nie mają do niego pretensji. Warto też dziecko ośmielić, na przykład zapisując na grupowe zajęcia, półkolonie. Trzeba powoli, lecz konsekwentnie usamodzielniać dziecko i przecinać pępowinę.

Jak często rodzice powinni kontaktować się z dzieckiem w czasie takiej rozłąki?

Warto umówić się z dzieckiem, że będzie "puszczać sygnałki", a rodzic oddzwoni. Można też ustalić z dzieckiem jedną porę kontaktu i konsekwentnie się jej trzymać, na przykład rozmawiać z dzieckiem zaraz po obiedzie, gdy dzieci mają chwilę czasu dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie