Gołębie lecą z Paryża do Pińczowa. To akcja charytatywna gołębiarzy, z której dochód trafi do szpitala

- W akcji biorą udział gołębiarze nie tylko z naszego regionu, ale z całej Polski. Ptaki zostały ulokowane w specjalnych klatkach i załadowane do tira z przyczepą. Samochód jest klimatyzowany, więc pojechały w komfortowych warunkach - informuje prezes Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych w Kielcach, Sławomir Pająk.

W czwartek o świcie ptaki zostały wypuszczone w Paryżu i mają wrócić do swoich właścicieli w Polsce. Pokonają dystans o długości od 1050 do 1400 kilometrów.

- W Pińczowie spodziewamy się ich w piątek, a o której godzinie przylecą, zależy to od pogody. Na pewno upał nie sprzyja szybkiemu lotowi. Przy korzystnej pogodzie lecą średnio z prędkością 70 kilometrów na godzinę, ale przy sprzyjającym wietrze nawet 140 kilometrów. Gdy temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza przemieszczają od 40 do 60 kilometrów na godzinę - informuje prezes.

Dodaje, że jest to trudny, długi lot, więc ptaki muszą być w dobrej kondycji. - Wybieramy doświadczone gołębie, które mają co najmniej rok i podobne loty za sobą - tłumaczy.

Jest to czwarty charytatywny lot organizowany przez świętokrzyskich hodowców gołębi pocztowych. Dochód z niego zostanie przekazany, jak co roku Wojewódzkiemu Szpitalowi Dziecięcemu. Złożą się na niego wpisowe od gołębiarzy, dobrowolne datki a także pieniądze uzyskane z aukcji ptaków, która odbędzie się w grudniu, podczas wystawy gołębi w Kielcach.
W ubiegłym roku gołębiarze przekazali szpitalikowi około 35 tysięcy złotych.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO