- Zależy nam przede wszystkim na odciążeniu szpitali, którzy zajmują się osobami w stanie upojenia alkoholowego, często w złym stanie higienicznym - powiedziała Anna Białkowska, wiceprezydent Radomia, podczas konferencji prasowej, poświęconej swego rodzaju reaktywacji, nie istniejącej od 2001 roku, Izby Wytrzeźwień. Jej rolę obecnie mają pełnić pomieszczenia w Policyjnej Izby Zatrzymań w Komendzie Miejskiej Policji.
Wiceprezydent Radomia przytoczyła jeszcze jeden argument za uwolnieniem szpitali od osób bez umiaru zaglądających do kieliszka. To troska o finanse szpitali. Wyliczono, że opieka nad jedną osobą w szpitalu kosztuje 400 złotych, rocznie taka opieka tylko w jednym szpitalu miejskim to koszt 438 tysięcy złotych.
W Policyjnej Izbie Zatrzymań z myślą o nietrzeźwych podopiecznych będą zatrudnieni przez 12 godzin na dobę lekarz i pielęgniarz. Jednorazowo będzie można tam umieścić 16 osób.
- Oczywiście w trudniejszych przypadkach medycznych nietrzeźwi będą dowożeni do szpitala - mówił Karol Szwalbe, komendant miejski policji przekonując, że izba zatrzymań nie będzie "instytucją represji", trafią do niej tylko ci, którzy "stanowią zagrożenie dla samych siebie".
Całe przedsięwzięcie ma kosztować 600 tysięcy złotych rocznie. 460 tysięcy złotych wyłoży miasto Radom, a pozostałe pieniądze gminy powiatu radomskiego. Wszystkie 13 gmin zgodziło się uczestniczyć w realizacji pomysłu, ale gminy Iłża i Skaryszew z powodu braku pieniędzy mają się dołożyć do tego przedsięwzięcia w przyszłym roku. Podopieczni izby zapłacą za pobyt około 160 złotych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami będą przekazywać pieniądze na skarb państwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
