Nawałnica w regionie radomskim. Wichura zrywała dachy i łamała drzewa (wideo, zdjęcia)

Uwieczniłeś burzę? Wyślij zdjęcie i film

Uwaga! Jeśli w Twojej okolicy widzisz skutki burzy: zalane ulice, połamane gałęzie, drzewa, czy strażaków przy pracy - napisz nam o tym, zrób zdjęcie bądź film i wyślij je na adres [email protected] (podaj miasto i ulicę, na której zostało robione zdjęcie) Wszystkie informacje i zdjęcia zamieścimy na naszym portalu. WAŻNE! Jeśli chcesz, aby zdjęcie zostało podpisane Twoim imieniem i nazwiskiem - napisz nam o tym.

- Nawałnica przesuwała się jakby korytarzem, na jej trasie wyrywane i łamane były drzewa, w tym na cmentarzu. Największych zniszczeń wichura dokonała na bloku, całkowicie niszcząc jego dach - mówił Jacek Oziębło, starosta białobrzeski. Sobotnia burza przyniosła też duże straty w powiatach grójeckim, lipskim i zwoleńskim.

Białobrzegi po nawałnicy

Niedziela, południe, Białobrzegi. Na ulicach miasta widać krzątające się ekipy, które usuwają połamane gałęzie drzew. Akcja trwa od soboty, kiedy to po godzinie 17 przez miasto przeszła nawałnica.

Drzewa zostały powalone między innymi na cmentarzu, w tym duże brzozy i dąb. Konary zniszczyły część nagrobków. Na ulicy Reymonta uszkodzony został dach na sklepie, ale największych spustoszeń wichura dokonała na ulicy Konopnickiej. Nie tylko całkowicie zniszczyła dach, ale powaliła znajdujące się na nim kominy.

- Budynek ten stoi już kilka lat, ale do tej pory nie jest do końca zamieszkały i akurat lokale na ostatnim piętrze stały puste. Zostały zalane, dach wymaga całkowitej wymiany, straty są znaczne - mówi Jacek Oziębło, starosta białobrzeski, który razem z wiceburmistrzem Białobrzegów Mieczysławem Danielewiczem oglądał zniszczenia na miejscu.

CZYTAJ WIĘCEJ: PIERWSZY RAPORT Z REGIONU PO SOBOTNIEJ NAWAŁNICY

Zdaniem starosty w samych Białobrzegach nawałnica przesuwała się jakby korytarzem, oszczędzając sąsiednie miejsca.
Ale straty były też w innych miejscowościach. W Starych Żdżarach od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła, strażacy musieli także usuwać powalone i połamane drzewa W sumie interweniowali 20 razy.
- Jak zwykle w takich przypadkach, osoby poszkodowane otrzymają niezwłocznie doraźną pomoc w kwocie sześciu tysięcy złotych - zapewnił wczoraj starosta białobrzeski Jacek Oziębło.