Jest jeszcze czas
Małkowski urazu przywodziciela nabawił się podczas zwycięskiego pojedynku z Zagłębiem w Lubinie, który Korona wygrała 2:0. Pachwina zaczęła mu dokuczać w pierwszej połowie i w drugiej już nie wyszedł. Zbyszek od środy trenuje więc indywidualnie, ale wierzy, że uda mu się dojść do pełnej sprawności. - Do poniedziałku jest jeszcze trochę czasu - mówi.
Czeski stoper Korony Radek Dejmek do składu Korony wrócił na mecz z Lubinie po kontuzji, ale po tym spotkaniu znów narzeka na mięśniowy uraz. On również wierzy, że uda mu się stanąć na nogi do poniedziałku.
width="640" height="360" frameborder="0">
- Nie jest to nic groźnego i dlatego mam nadzieję, że zagram z Ruchem. Wierzę, że będziemy kontynuować zwycięską passę i wygramy trzeci mecz w sezonie - twierdzi Radek, który od wygranego meczu w Lubinie jest na ustach wielu kibiców, za wspaniałe show, jakie zrobił w szatni wspólnie z kolegami.
- Jeżeli będziemy wygrywać, to zawsze będziemy chcieli to uczcić w taki sposób. Oby okazja była już po spotkaniu z Ruchem - mówi z uśmiechem Radek
Trener Brosz na nich liczy, ale…
Trener Korony Marcin Brosz też ma nadzieję, że zarówno Radek jak i Zbyszek będą do jego dyspozycji w poniedziałek. -To są nasze znaki zapytania jeśli chodzi o skład, ale rzeczywiście, jest jeszcze kilka dni do tego pojedynku i mam nadzieję, że obaj będą w stanie nam pomóc. Korona ma kilka ważnych ogniw i zarówno Dejmek jak i Małkowski są w gronie takich zawodników.
Ale Korona dmucha na zimne i jeśli Małkowski nie będzie mógł zagrać, to w bramce stanie Dariusz Trela, który poradził sobie w drugiej połowie w Lubinie. Na ławce siądzie wtedy 17-letni Leonid Otczenaszenko, który w środę podpisał trzyletni kontrakt z Koroną. Mający ukraińskie korzenie bramkarz będzie zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy przed poniedziałkowym spotkaniem.
- To młody, ale obiecujący chłopak, dlatego Korona podpisała z nim kontrakt - charakteryzuje pozyskanego z Wisły Puławy zawodnika trener Brosz.
Jeśli natomiast nie będzie zdolny do gry Dejmek, to najpewniej zastąpi go na środku obrony Rafał Grzelak, który już zadebiutował w Koronie w wygranym 3:2 pojedynku Jagiellonią Białystok.
- Także Michał Wrześniewski i Krzysiek Kiercz zgłaszają akces do gry, bo do 60 minuty sparingu z AEK Ateny prezentowali się na środku bardzo dobrze - twierdzi Brosz.
Kibice to 12 zawodnik
Trener Korony spodziewa się trudnej potyczki z Ruchem, ale patrzy przede wszystkim na swój zespół. Po dwóch zwycięstwach pojawiły się w zespole uśmiech i radość. Dobra atmosfera jest bardzo ważna. Mam nadzieję, że w poniedziałek wesprą nas z trybun kibice. Drużyna tego wsparcia bardzo potrzebuje, a kibice to zawsze 12 zawodnik - dodaje Brosz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?