Zawodnicy Vive Tauronu Kielce już trenują. Pierwszy raz od dawna nie biegają po lesie (VIDEO, ZDJECIA)

Zajęcia odbyły się w Hali Legionów, a nie tak jak w kilku poprzednich latach, w lesie. - Jeśli zawodnicy będą biegać, to na stadionie lekkoatletycznym - mówi drugi szkoleniowiec zespołu, Tomasz Strząbała. To nie jedyna nowość. Drużyna, tak jak w poprzednim roku, zaczyna przygotowania jako ostatnia w PGNiG Superlidze - większość zespołów zagrała już pierwsze sparingi. A "żółto-biało-niebiescy" zagrają ich najmniej w historii klubu - tylko trzy, dwa w ukraińskim Zaporożu i jeden, 29 sierpnia, z francuskim PSG w Krakowie. - Chcę spowodować, żeby 5 września, kiedy zagramy pierwszy mecz, zawodnicy mieli głód piłki ręcznej, a nie jej przesyt. A formę budujemy na połowę września, kiedy w węgierskim Szegedzie zagramy pierwszy mecz Ligi Mistrzów - mówi trener Tałant Dujszebajew. Po raz pierwszy od 2007 roku kielczanie pojadą na zgrupowanie, od 13 do 22 sierpnia będą w podbieszczadzkim Arłamowie. - W 2007 roku byłem z Vive na obozie, to był ten jeden sezon, kiedy tu grałem, zanim wyjechałem do Hamburga - przypomina Michał Jurecki.

Trochę dziwnie trening wyglądał bez Tomasza Rosińskiego i Piotra Grabarczyka, którzy grali w Kielcach "od zawsze" (trzecim, który odszedł, jest Żeljko Musa). - Takie są koleje losu sportowca. Tomek poszedł do Chrobrego Głogów grać z moim bratem Bartkiem, a "Grabar" do Hamburga. Tak się złożyło, że w obu tych klubach grałem - zauważa Jurecki.

W sobotę trenowało 17 zawodników, w tym trzech nowych - Mateusz Kus z Azotów Puławy, 17-letni Czarnogórzec Branko Vujović i reprezentant Polski Mariusz Jurkiewicz. Ten ostatni przechodzi rehabilitację po kontuzji kolana i na pierwszych zajęciach trenował na rowerku stacjonarnym i odwiedził siłownię. Z pierwszym zespołem ma trenować również trzech wychowanków - Michał Grabowski, Bartłomiej Bis i Jakub Bulski.

Niedziela będzie dniem wolnym, od poniedziałku zaczyna się ciężka praca.