Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Pelczar - jedyny taki kolekcjoner

Mateusz Kołodziej
Jerzy Pelczar to znany jędrzejowski kolekcjoner sowieckich militariów z czasów drugiej wojny światowej. Jest prawdopodobnie jedyną osobą z takim hobby w województwie świętokrzyskim. Na swoim podwórku przed domem w Jędrzejowie ma pokaźny arsenał samochodów, broni i innych drobnych akcesoriów wojskowych. Często wyjeżdża też na zjazdy, na których spotykają się tacy miłośnicy uzbrojenia jak on. Ostatnio był między innymi w Bielsku Białej.
Jerzy Pelczar to znany jędrzejowski kolekcjoner sowieckich militariów z czasów drugiej wojny światowej. Jest prawdopodobnie jedyną osobą z takim hobby w województwie świętokrzyskim. Na swoim podwórku przed domem w Jędrzejowie ma pokaźny arsenał samochodów, broni i innych drobnych akcesoriów wojskowych. Często wyjeżdża też na zjazdy, na których spotykają się tacy miłośnicy uzbrojenia jak on. Ostatnio był między innymi w Bielsku Białej. ŁUKASZ ZARZYCKI
Rozmowa z Jerzym Pelczarem, znanym jędrzejowskim kolekcjonerem wojskowych akcesoriów, między innymi samochodów, karabinówi ubrania wojskowego

Skąd u Pana zainteresowanie wojskowymi akcesoriami?
Zaczęło się to jakieś dwadzieścia lat temu. Jestem z wykształcenia mechanikiem samochodowym, co zapewne wpłynęło na takie moje zainteresowania, ale robię to pewnie też trochę z nudów, bo co mogę robić w tym wieku. Zostaje mi hobby, na które składa też się wędkarstwo, bo lubię kilka razy w tygodniu pójść nad zalew i łowić. Jestem po zawale, więc staram się oddychać, a moje hobby z pewnością dodaje mi dużo tlenu.

Na Pana podwórku stoją samochody, leży broń, są też inne drobne akcesoria. Opisze Pan w skrócie swoje "wojskowe królestwo?
Jako kolekcjoner posiadam cztery sztuki zarejestrowanej prawnie broni, mam między innymi karabiny maszynowe maxim czy mosin, którymi posługiwała się rosyjska piechota w czasie wojny. Mam kilka motocykli i wojskowy wóz sanitarny Luaz Amfibia, który w latach osiemdziesiątych służył podczas działań wojennych w Afganistanie. Oprócz tego mam cały czas w "rozsypce" kilka kolejnych motocykli, które w najbliższym czasie będę składał.

Części, z których potem składa Pan pojazdy w jedną całość sprowadza Pan z Ukrainy. Często zdarza się Panu jeździć za naszą wschodnią granicę?
Średnio raz w roku staram się tam jeździć. Nie jest to tanie hobby, ale na pewno ciekawe i warte poświęcenia i pokazywania, bo ja po prostu pokazuję to, co było i działo się w okresie wojny i to, co się z niej zachowało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie