MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez bramek w meczu Czarnych Połaniec ze Spartakusem Aureus Daleszyce

Redakcja
Kamil Markiewicz
W meczu trzeciej ligi piłkarskiej Czarni Połaniec zremisowali bezbramkowo ze Spartakusem Aureus Daleszyce.

Czarni Połaniec - Spartakus Aureus Daleszyce 0:0.

Czarni: Dydo 8 - Dyl 7, Meszek7, Witek7, Krępa 7 - Cecot 6 (80. Głuc nie klas.), Obierak 7, Ryguła 7 (89. Wereszczak nie klas.), Skiba 7 - Mazurkiewicz 6 (57. Motyl 2), Kamiński 8.
Spartakus: Kołomański 7 - Sitarz 7, Gębura 8, Bętkowski 7, Gołąbek 7 - Ostrowski 7, W. Wołowiec 7, Blicharski 7, Jeziorski 7 - Gil 6 (63. Olearczyk 2), Mojecki 7 (78. Kabaniuk nie klas.).

Żółte kartki: Meszek, Witek - Ostrowski, Kołomański, Gębura, Gołąbek.

Sędziował: Mateusz Kowalski z Kielc.

Widzów: 180.

Mimo braku goli, kibice w Połańcu oglądali dobry, szybki, emocjonujący i pełen twardej walki mecz. Być może wynikało to ze zmiany pogody - w niedzielę upał wreszcie zelżał i piłkarze grali w normalnych warunkach. Przedstawiciele obu stron zarzekali się, że to ich piłkarze mieli lepsze okazje do zdobycia goli, ale skończyło się niekrzywdzącym nikogo remisem.

Gospodarze najlepsze okazje stworzyli sobie w końcówce pierwszej połowy, kiedy najpierw po wrzutce Piotra Kamińskiego Sebastian Ryguła strzelił tak, że kibice już poderwali się z miejsc, żeby fetować gola... Ale piłka przeszła minimalnie obok bramki. Za chwilę po rzucie rożnym Maciej Witek, strzelając głową, również pomylił się o centymetry. Trzecią okazję Czarni mieli w 69 minucie, gdy po mocnym strzale Michała Motyla z rzutu wolnego świetnie interweniował Marcin Kołomański.

Ze strony beniaminka najlepszą okazję miał Karol Mojecki, który będąc praktycznie sam na sam z Bartłomiejem Dydą, choć nieco z boku pola karnego, strzelił wzdłuż bramki. Bramce zagroził także Bartosz Gębura, który ładnie główkował z pięciu metrów. Spartakus Aureus mógł zdobyć gola jeszcze w dodanym czasie gry, ale potężny strzał Wiktora Wołowca w pięknym stylu obronił Dydo.

Zbigniew Kolera, kierownik drużyny Czarnych:

- Mieliśmy więcej dobrych sytuacji do zdobycia gola. Szkoda szczególnie tych z końcówki pierwszej połowy. Mecz był zacięty, było dużo walki, dużo spięć, zabrakło tylko "soli", czyli bramek.

Dariusz Kozubek, trenera Spartakusa Aureus:

- Moim zdaniem mieliśmy więcej klarownych sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni. Mamy trochę moralnego kaca, że nie wygraliśmy, ale szanujemy punkt zdobyty na boisku mocnej, przede wszystkim pod względem fizycznym drużyny.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie