Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kinga Dybek, siatkarka KSZO: - Tęsknię za treningami

Redakcja
Kinga Dybek twierdzi, że Ostrowiec to zadbane i czyste miasto, a największym plusem jest fakt, że wszędzie jest blisko.
Kinga Dybek twierdzi, że Ostrowiec to zadbane i czyste miasto, a największym plusem jest fakt, że wszędzie jest blisko. rafał soboń
Kinga Dybek ma 20 lat. Do KSZO trafiła z Pałacu Bydgoszcz. W nowym zespole będzie grać z dotychczasowymi koleżankami: Anią Korabiec i Zuzanną Pieczką.

Choć w pierwszych dniach jeszcze nie trenowałyście, nie mogłyście się oprzeć by nie poodbijać piłki. Aż tak ciągnie was na boisko?

- Wracamy po dość długiej, bo trwającej ponad dwa miesiące przerwie. Szczerze powiedziawszy, to faktycznie nie możemy się już doczekać treningów. Poznajemy się także z dziewczynami, choć większość z nas zna się już bądź to z gry w tych samych klubach lub też występów w lidze. Myślę, że będziemy tworzyć fajną drużynę, bo jesteśmy praktycznie w jednakowym wieku. Patrzymy na to bardzo optymistycznie.

Spacer ulicami miasta sprawił, że miałyście trochę czasu by wspólnie porozmawiać?

Przez wakacje na pewno te kontakty były mniejsze, nawet ze znajomymi. Ale powoli wspólnie rozmawiamy, choć tworzą się jeszcze takie małe grupki, ale wiąże się to właśnie z tymi wcześniejszymi znajomościami. Ja na przykład przyszłam do Ostrowca razem z Anią Korabiec i Zuzą Pieczką. Przy nas grała Ala Wójcik, z którą też bardzo często się widywałyśmy. Ale trzy lata temu byłam razem z Eweliną Polak i Angeliką Bulbak. Na razie jest to jeszcze oparte na takich bardziej formalnych relacjach. Co będzie dalej? Na pewno będziemy starać się o dobrą atmosferę, bo wszystkie się lubimy. Nawet była taka sytuacja, że śmiałyśmy się i nas to mocno rozbawiło, gdy dowiedziałyśmy się, że będziemy grać w jednym zespole.

Co zadecydowało o przejściu do KSZO?

- Myślę, że potrzebowałam zmiany. Chciałam czegoś nowego. Chciałam pójść do klubu, w którym będę miała większe szanse grania, bo w sumie jestem młoda i tego potrzebuję najbardziej. Potrzebuję więcej ogrania, tych szans wejścia na boisko i co za tym idzie zdobywania jakże ważnego doświadczenia. Ponadto mam stąd bliżej do domu i z tego co wiem, jest tu bardzo dobry trener. W sumie nie mieliśmy okazji jeszcze współpracować, ale bardzo dużo dobrego słyszałam na jego temat, dlatego chciałam spróbować treningów pod jego okiem.

Jak oceniasz warunki do gry i trenowania w Ostrowcu?

- W ostrowieckiej hali miałam okazje już grać w Orlen Lidze. Także będąc jeszcze w I lidze, kilka lat temu przyjechałam zagrać tu mecz, więc nie jest mi ona obca. Na odnowie jeszcze nie byłyśmy. Wrażenia z pierwszych zajęć są bardzo pozytywne.

Trener Dariusz Parkitny sporo zajęć w okresie przygotowawczym planuje na boisku piaszczystym. Lubisz tę formę siatkówki?

- Osobiście bardzo lubię grać w plażówkę. Takim elementem w siatkówce, który lubię trenować jest obrona i przyjęcie. To na piasku można fajnie przećwiczyć, stąd też bardzo dużo gram na piasku, szczególnie jak są wakacje, bo po prostu bardzo to lubię. Więc jeśli chodzi o ten element treningu, który preferuje trener, to dla mnie nie będzie jakaś kara, a wręcz bardzo się cieszę na samą myśl o tym.

A pływanie na kajakach nie przeraża, czy już miałaś gdzieś do czynienia z taką formą treningu?

- Kiedyś, bardzo dawno temu jak zaczynałam grać w siatkówkę, jeszcze będąc w Legionovii to rzeczywiście miałam okazje do takich zajęć. Zobaczymy jak mi to wyjdzie po latach. Musimy mieć siłę, mięśnie i dynamikę. Fajnie, że będziemy nad tym pracować na powietrzu.aą

Rafał Soboń
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie