Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Środa trzecioligowców. Broń z Pilicą, Oskar w Łodzi, a Energia w Łowiczu

/SzS/
Fragment pojedynku Pilicy z Bronią z poprzedniego sezonu.
Fragment pojedynku Pilicy z Bronią z poprzedniego sezonu. S. Szymczak
Dziś rozegrana zostanie czwarta kolejka w trzeciej lidze. W derbach regionu, Broń Radom podejmie Pilicę Biało-brzegi. Ciekawie będzie też w Łodzi, gdzie miejscowy ŁKSzmierzy się z Oskarem Przysucha. Energia Kozienice jedzie sprawić niespodziankę w Łowiczu.

Mecz Broni z Pilicą rozpocznie się na stadionie przy ul. Narutowicza 9. W obu zespołach nie brakowało ostatnio problemów kadrowych, ale w przypadku Broni udało się, mimo kłopotów, sprawić niespodziankę. Broń grając bez pięciu zawodników wygrała w sobotę z Ursusem w Warszawie 1:0. Na dzisiejszy mecz do kadry wrócą już Bartosz Krukowski, Piotr Dobosz i Przemysław Wicik. Nadal jednak wykluczeni będą Wajih Bouchniba i Jan Kowalski. Trener Tomasz Dziubiński raczej nie zmieni wyjściowego składu.
- Zawodnicy, którzy dostali szansę na Ursusie, w pełni ją wykorzystali i nie mam powodów, aby sadzać ich na ławce rezerwowych. Dlatego wyjdzie na boisko zbliżony skład do tego z soboty - mówi trener Broni.

Kontuzje obrońców
Problemy kadrowe w linii defensywy ma Pilica. Na urazy narzekają Aleksiej Dubina i Jacek Moryc. Obaj w poniedziałek trenowali i być w środę będą gotowi do gry. Pilica jako jedyna w lidze nie zdobyła nawet jednego punktu, ale na mecz w Radomiu mocno się mobilizuje.
- Będzie nam bardzo ciężko, ale musimy zbierać punkty. Broń też się przełamała. W naszych szeregach zajdzie kilka zmian. Niewykluczone, że będzie też zmiana bramkarza - mówi trener Pilicy, Mirosław Siara.
Do tej pory golkiperem Pilicy był Norbert Wnukowski, wychowanek Broni, a dziś prawdopodobnie pomiędzy słupkami stanie Adam Bolek, na co dzień burmistrz Biało-brzegów.

W Łodzi pół godziny wcześniej
Piłkarze Oskara Przysucha w sobotę pokonując 3:1 Pilicę Bia-łobrzegi, odnieśli pierwsze zwycięstwo w trzeciej lidze. Przy-suszanie na boisku radzą sobie coraz lepiej i do Łodzi wybierają się po punkty. Miejscowy ŁKSma ambicje na awans. Wielce zasłużony klub na razie zawodzi. Przegrał z Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:2, a na zajęciach piłkarzy pojawili się kibice, którzy przeprowadzili z piłkarzami rozmowę.
- My jedziemy do Łodzi zagrać dobry mecz. Nie mamy nic do stracenia, a za to gospodarze mają przysłowiowy nóż na gardle. Postaramy się zaskoczyć gospodarzy - mówi wiceprezes Oskara, Adrian Nitzki.
Mecz ŁKSŁódź - Oskar Przysucha miał się rozpocząć o godz. 18, ale na prośbę gospodarzy, ze względu na wcześniej zapadające ciemności, został przesunięty i zacznie się o godzinie 17.30.

Energia w komplecie
W kozienickiej Energii piłkarze i trener wciąż jeszcze nie mogą pogodzić się, że w sobotę przegrali z Legią IIWarszawa w ciągu zaledwie pięciu minut. Ko-zieniczanie mili już punkty w garści, prowadzili 1:0 i przegrali 1:2.
Kozieniczanie o godzinie 17 rozpoczną pojedynek z Pelikanem w Łowiczu. Będzie to bardzo trudny przeciwnik, bo Pelikan jeszcze nie przegrał i chce grać o najwyższe cele.
- Chcemy jak najszybciej zapomnieć o sobotniej przegranej z Legią. W Łowiczu nie będziemy faworytem, ale zagramy w najmocniejszym składzie i jesteśmy w stanie wywieźć stamtąd jakiś punkt - mówi Paweł Potent, trener Energii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie