- Początkowo dostaliśmy informację, że na ścieżce rowerowej leży jedno drzewo. Na miejscu okazało się, że są trzy. To tak wygląda, jakby ktoś dostał szału i postanowił wyładować agresję na drzewach. Wandal był uzbrojony w siekierę albo maczetę i ciął na oślep. Drzewa zwykle wycina się tuż przy ziemi, a te są wyrąbane jakieś pół metra wyżej - informuje Grażyna Ziętal z Wydziału Zarządzania Usługami Komunalnymi w kieleckim ratuszu.
Dodaje, że to były drzewa kilkuletnie, już wyrośnięte i bardzo ich szkoda. - Mamy nadzieję, że wandal więcej się nie pojawi i oszczędzi resztę drzew. A Straż Miejska ma patrolować teren przy Silnicy i ścieżce rowerowej - informuje.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?