Większość ekip odleciała w poniedziałek przed południem. Najpóźniej z lotniska na Sadkowie odleciała załoga niemieckiego samolotu Orion oraz cywilni piloci latający na czeskich wojskowych samolotach szkoleniowych Albatros.
W poprzednim Air Show przed dwoma laty najdłużej po pokazach pozostało uszkodzone niemieckie tornado. Zgodnie z zasadami obowiązującymi na Air Show w Radomiu organizatorzy pokrywają koszty pobytu pilotów i mechaników łącznie z poniedziałkiem.
Tymczasem jak zapowiedział dyrektor pokazów generał Tomasz Drewniak, niezwłocznie rozpoczną się przygotowania dla następnej imprezy. Trwają one zazwyczaj nie mniej niż rok, ponieważ siły powietrzne krajów europejskich opracowują plan pokazów swoich zespołów reprezentacyjnych z dużym wyprzedzeniem. Nikt z wojskowych nie chce dziś składać deklaracji, że następne Air Show odbędzie się w Radomiu. Co dwa lata wraca temat przeniesienia imprezy z Radomia do Dęblina, Powidza lub Poznania. Senator Wojciech Skurkiewicz, który jako szef senackiej Komisji Obrony Narodowej rozmawiał z wojskową generalicją mówi, że pojawił się pomysł organizacji dwóch pokazów w ciągu trzech lat - za dwa lata, a potem w 2018 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?