Korona już bez Malarczyka! Anglicy zapłacili za transfer 50 tysięcy złotych (nowe fakty)

- Malarczyk nie jest już piłkarzem Korony - poinformował nas Arkadiusz Bilski, odpowiedzialny za transfery w Koronie.
O transferze Malarczyka do lidera angielskiej Championship mówiło się już od 10 dni. W czwartek Anglicy przelali na konto Korony sumę odstępnego i Korona nie mogła nic zrobić, by zatrzymać swojego wychowanka w klubie. Potrzebna była oczywiście zgoda samego zainteresowanego na ten transfer i Malarczyk wyraził chęć odejścia. W środę Piotrek długo rozmawiał jeszcze z prezesem Korony Markiem Paprockim i Arkadiuszem Bilskim, ale nie dał się przekonać do pozostania, choć w czerwcu, przed podpisaniem nowego rocznego kontraktu z Koroną przekonywał, że na pewno nie odejdzie z Kielc do grudnia tego roku. Skąd tak szokująco niska kwota odstępnego za zawodnika, którego wartość na piłkarskim rynku wynosi około 2 milionów złotych?
- Chcieliśmy za wszelką cenę zatrzymać Piotrka w drużynie. To nasz wychowanek, ikona zespołu i jego dalsza gra w Kielcach wpisywała się w nową strategię budowania drużyny, opartej na wychowankach i zawodnikach z regionu. Piotrek zapewniał nas, że przynajmniej do grudnia zostanie w Koronie, ale chciał, by w kontrakt była wpisana kwota odstępnego. Zgodziliśmy się, ale nie przypuszczaliśmy, że odejdzie już teraz. To burzy nam koncepcję budowy zespołu, ale wiedząc już kilka dni temu, że Piotrek może odejść, zaczęliśmy rozglądać się za nowym środkowym obrońcą. Rozmawiamy już z takim piłkarzem od kilku dni. To Polak. Kontrakt będziemy oczywiście chcieli sfinalizować w tym okienku transferowym, a więc do poniedziałku 31 sierpnia - mówi Arkadiusz Bilski.
W czwartek Korona ma zaplanowany trening o godzinie 20.30 przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin w Kielcach (początek o godz. 20.30). Czy Malarczyk weźmie jeszcze w nim udział?
- Umowa z zawodnikiem została rozwiązana w czwartek po tym jak do klubu wpłynęła kwota odstępnego, więc chyba Malarczyk nie będzie już trenował z drużyną. Nie wiem jakie ma plany - przyznał Bilski.

Sprawa przejścia Malarczyka do Anglii budzi kontrowersje. Jedni są zdania, że to dla piłkarza życiowa szansa, Anglia to dobry kierunek, a Ipswich Town może okazać się trampoliną do jeszcze lepszego klubu. Inni, a do takich zalicza się trener Korony Marcin Brosz mówią, że Piotrek powinien zostać w Kielcach do końca roku, bo prezentując taką formę jak w meczach z Zagłębiem w Lubinie (2:0 dla Korony), Lechem w Poznaniu (0:0) i ostatnim z Legią w Warszawie (2:1), w zimie dostałby jeszcze lepszą ofertę. Na transfer w tym okienku mocno naciskał jednak nowy menadżer Malarczyka - Jarosław Kołakowski (współpracują od kilku miesięcy).
Malarczyk wielokrotnie podkreślał, że odejście z Korony to dla niego trudna decyzja i nie spodziewał się, że jeszcze w lecie otrzyma tak ciekawą ofertę. Wcześniej odrzucał te z Jagiellonii Białystok, klubów z Azerbejdżanu i Izraela.

24-letni Malarczyk to wychowanek Korony i związany jedynie z kieleckim klubem. Zadebiutował w ekstraklasie 30 października 2009 roku u trenera Marka Motyki w meczu z Wisłą Kraków w Kielcach, który Korona przegrała 2:3. Rozgrywał dobre spotkanie, ale pod koniec meczu wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. Grał w kadrze Polski do lat 21, ostatnio obserwował go asystent trenera Adama Nawałki pod kątem gry w pierwszej reprezentacji Polski.
Od tego sezonu grający na pozycji środkowego obrońcy Piotrek był kapitanem zespołu i filarem drużyny. W ekstraklasie rozegrał w sumie 125 meczów, zdobył osiem bramek. Mieszka w Piekoszowie pod Kielcami. Grał kiedyś w Minimundialu, piłkarskim turnieju dla gimnazjalistów organizowanym przez redakcję "Echa Dnia".
W Ipswich Town, liderze angielskiej Championship, Malarczyk będzie razem z 28-letnim Bartoszem Białkowskim podstawowym bramkarzem tej drużyny, który Ipswich reprezentuje od początku ubiegłego sezonu.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem