Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie już w sobotę w Krakowie! Przed nami niesamowity mecz - Vive Tauron Kielce kontra Paris Saint Germain!

Paweł Kotwica
- Będę siedział wśród 16 tysięcy kibiców i delektował się widowiskiem - mówi Grzegorz Tkaczyk.
- Będę siedział wśród 16 tysięcy kibiców i delektował się widowiskiem - mówi Grzegorz Tkaczyk. Kamil Markiewicz
Kończymy wakacje wielkim świętem piłki ręcznej. Ponad 7 tysięcy świętokrzyskich kibiców zwieńczy je wycieczką do Krakowa i wspaniałym, sportowym piknikiem. "Mistrzowie w Krakowie" - mecz towarzyski pomiędzy mistrzami Polski, Vive Tauronem Kielce i mistrzami Francji, Paris Saint Germain Handball, zobaczy na żywo w hali Tauron Arena prawie 16 tysięcy widzów. Mecz w sobotę o godzinie 15.15.

To, co jeszcze dwa miesiące temu wydawało się nierealnym, szalonym pomysłem polskiego Holendra, Bertusa Servaasa, już po kilku tygodniach okazało się strzałem w dziesiątkę. Mało kto wierzył, że uda się zorganizować 120-kilometrowy wyjazd dla ponad 7 tysięcy ludzi, że uda się wypełnić kibicami piłki ręcznej największą halę w Polsce. - Było tyle chętnych, że gdyby hala miała 20-22 tysiące widzów, spokojnie byśmy ją wypełnili - mówiono w kieleckim klubie kilka dni temu. A tak to bilety na mecz były towarem deficytowym, ci, którzy nie zadbali odpowienio wcześnie o zakup, obejdą się smakiem, pozostanie im obejrzenie tego widowiska w telewizji (transmisja na Polsacie Sport).

Nie ma rzeczy niemożliwych

- Wszystko wskazuje na to, że uda nam się przeprowadzić to gigantyczne wydarzenie. To dowód na to, że nie ma rzeczy niemożliwych, że jeśli człowiek czegoś bardzo chce, to może wszystko. Cieszę się, że kibice tak bardzo się zmobilizowali i w tak licznej grupie chcą jechać 120 kilometrów, żeby dopingować naszą drużynę - mówi prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas. - Zapełnienie największej hali w Polsce kibicami piłki ręcznej na meczu bądź co bądź towarzyskim to również dowód na to, że w Kielcach niezbędna jest większa hala. Aby klub mógł się rozwijać, żebyśmy mogli popularyzować piłkę ręczną wśród większej liczby kibiców. Dlatego wracamy do pomysłu budowy większego obiektu, godnego drużyny z ambicjami sięgającymi wygrania Ligi Mistrzów - dodaje Servaas.

Cztery pociągi, 100 autokarów

W sobotę rano z Kielc i wielu innych miast województwa świętokrzyskiego wyruszy blisko 100 autokarów z kibicami. Część startuje z parkingu Targów Kielce, część spod siedzib firm, które wykupiły bilety dla swoich pracowników. Od godziny 10 z kieleckiego dworca zaczną odjeżdżać pociągi (będzie ich w sumie cztery), które zawiozą do Krakowa ponad 2 tysiące osób. Łącznie z wyjazdami autokarowymi i prywatnymi samochodami z całego województwa pojedzie do Krakowa grubo ponad 7 tysięcy kibiców!

ZOBACZ TEŻ: Tak Bertus Servaas mówił o meczu w czerwcu

Sport i biznes

Ale mecz to nie tylko sport. Według założenia, to płaszczyzna, na której sport spotka się biznesem. - Nasze zaproszenie przyjęło około 250 firm, nie tylko z naszego województwa. Będą one miały okazję pokazać się podczas tego wydarzenia, nawiązać kontakty biznesowe i integrować swoich pracowników. Bardzo się cieszę, że na meczu będzie obecny Michał Sołowow i wielu innych znanych biznesmenów, to jest dla nas duży honor. Jestem pewny, że biznesowo będzie to wielki sukces. O to chodzi, ponieważ musimy łączyć biznes i sport - mówi prezes kieleckiego klubu.

Gwiazda gwiazdę gwiazdą pogania

Na boisku w obu drużynach kibice zobaczą największe gwiazdy światowego handballu. Wśród gości Nikolę i Lukę Karabaticia, Thierry Omeyera, Daniela Narcisse'a, Luca Abalo, Igora Vori, Roberta Gunarssona, czy Mikkela Hansena. Dość powiedzieć, że przez większość kibiców handballu starszy z braci Karabatić, Nikola, jest uznawany za najlepszego piłkarza ręcznego świata. Ale nie brakuje takich, którzy tym mianem obdarzają innego gracza PSG, Duńczyka Mikkela Hansena. Po wzmocnieniu drużyny z Paryża Nikolą Karabaticiem (przyszedł z Barcelony ze względu na wyższe zarobki) i przyjściu utytułowanego trenera, Zvonimira "Noki" Serdarusicia, paryżanie są postrzegani jako główny faworyt do wygrania najbliższej Ligi Mistrzów. Budżet klubu, finansowanego przez katatskich szejków, jest praktycznie nieograniczony, mówi się, że sekcja piłki ręcznej (bo numerem 1 w klubie jest oczywiście piłka nożna) dysponuje 20 milionami euro.

Ale kielczanie też sroce spod ogona nie wypadli, a w Lidze Mistrzów mają lepsze osiągnięcia, niż ich rywal. W ciągu trzech sezonów dwukrotnie meldowali się na trzecim miejscu Ligi Mistrzów, o czym paryżanie mogą sobie na razie pomarzyć. A cel mają ten sam - triumf w tych rozgrywkach. Czynnikiem dodatkowo ich mobilizującym będzie to, że jeśli Vive Tauron nie pokona PSG, to dojdzie do nienotowanej dotąd sytuacji, że w okresie przygotowawczym nasz zespół … nie wygra ani jednego sparingu. Zaplanowano je tylko trzy, a w dwóch rozegranych w tym tygodniu mistrzowie Polski zanotowali remis i porażkę (35:37 i 32:32 w ukraińskim Zaporożu z Motorem).

Drużyna wróciła z Zaporoża w czwartek wieczorem. Na Ukrainie nie byli Mariusz Jurkiewicz, Grzegorz Tkaczyk i Tobias Reichmann. Z Jurkiewiczem sprawa jest oczywista, przechodzi on rehabilitację po ciężkiej kontuzji kolana. W Krakowie nie zagrają również Tkaczyk i Reichmann. - Na obozie w Arłamowie odniosłem kontuzję tricepsa w ręce rzucającej, wymaga ona trzytygodniowego leczenia. Będę siedział wśród 16 tysięcy widzów i delektował się widowiskiem, które zapewniają nie tylko nazwiska na parkiecie, ale i pełna, wielka widownia. To nie będzie zwykły sparing - mówi kapitan zespołu, Grzegorz Tkaczyk.

WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie