W nauczycielskich mistrzostwach, które odbyły się niedawno w Wałczu, Piotr Broda pokonał konkurentów w zdecydowany sposób: zdobył siedem wygranych na osiem możliwych.
Sandomierzanin podkreśla, że w scrabble zaczął grać dość późno, jako 44-letni człowiek. W 2009 roku po raz pierwszy wystartował w turnieju. Do udziału namówił go nieżyjący już lekarz z Zawichostu, wielki miłośnik gry - Roman Figiel.
- Wcześniej grałem przez Internet, a zachęciły mnie do tego córki. Gra od razu wzbudziła u mnie ducha rywalizacji - mówi Piotr Broda.
Niedługo potem - jak mówi, niespodziewanie - wygrał turniej ogólnopolski w Puławach. W 2010 roku po raz pierwszy wystartował w Mistrzostwach Polski Nauczycieli. Był najlepszy. Okazało się jednak, że nie jest łatwo obronić tytuł. Na powtórzenie sukcesu musiał czekać do tego roku.
Scrabble to największa pasja pana Piotra. Codziennie gra po 2 -3 godziny. Czasami rozgrywa kilkanaście partii.
- Zdarza się, że zaczynam o godzinie szóstej po południu, a kończę o czwartej nad ranem - przyznaje sandomierzanin.
Piotr Broda jest stałym uczestnikiem ogólnopolskich turniejów, w ciągu roku startuje w ponad 20 takich imprezach.
- Zdarzają się sukcesy, ale najlepsi zawodnicy to ludzie młodzi, którzy łatwo przyswajają elementy gry - zaznacza Piotr Broda.
Tym, co decyduje o sukcesie, jest oczywiście znajomość słów. Ale ważna jest również odpowiednia strategia.
- Do tego dochodzi się powoli. Trzeba rozegrać mnóstwo partii, wiele rozgrywek oglądać i analizować. Scrabble to gra intelektualna, ale zawiera element losowości. Oprócz umiejętności, jak w każdej dyscyplinie, trzeba mieć trochę szczęścia - tłumaczy mistrz.
Piotr Broda jest nauczycielem wychowania fizycznego w Gimnazjum numer 2 w Sandomierzu. Stara się popularyzować scrabble wśród młodzieży - prowadzi pozalekcyjne zajęcia.
- To gra, która rozwija intelektualnie, umożliwia poznanie nowych słów, a przez to przyswojenie wiedzy z różnych dziedzin. Uczy również logicznego myślenia - podkreśla pan Piotr. - Scrabble to także świetna forma spędzania wolnego czasu. Na turnieje przyjeżdżają całe rodziny, łącząc udział w rywalizacji z wypoczynkiem i poznawaniem nowych miejsc.
Pan Piotr ubolewa nad tym, że w Sandomierzu nie ma - jak w innych miastach - klubu scrabblowego. Liczy, że jego sukces zachęci wiele osób do gry, a tych, którzy grają w domowym zaciszu, do udziału w turniejach.
Sandomierzanin przygotowuje się do startu w kolejnym - w Pucharze Polski, który za tydzień odbędzie się w Legnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
