To miał by nietypowy remont nawierzchni ulicy, wykonany bez kosztowo, przy okazji innych prac, ale zakończył się typowo, bo nie w terminie.
W ulicy Sandomierskiej od Szczecińskiej do granic Kielc Wodociągi Kieleckie wybudowały kanalizacje sanitarną a Miejski Zarząd Dróg położył kanalizację deszczową. Po wykonaniu podziemnych instalacji na ulicy miał być położony nowy asfalt jako odtworzenie nawierzchni zniszczonej w trakcie robót.
- Instalacja została wykonana w terminie ale w trakcie prac ziemnych stwierdzono, że nie można ułożyć nowego asfaltu na starą nawierzchnię, ponieważ za 2-3 lata może się pozapadać. Podczas układania kanalizacji okazało się, że miejscami grunt jest mocno nawodniony, szczególnie przy skrzyżowaniu z ulicą Napękowską. Wcześniej robiliśmy sondażowe odwierty, ale wówczas natrafiliśmy tylko na skałę. W takiej sytuacji konieczne jest ułożenie dodatkowej wzmacniającej warstwy podbudowy, a to wymaga czasu - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Dodatkowe prace oznaczają dodatkowe koszty. Miasto dołoży do remontu 450 tysięcy złotych. Roboty potrwają do listopada.
- Być może uda się je skończyć wcześniej, na razie tempo jest bardzo dobre. Opady deszczu mogą przyhamować roboty - tłumaczy.
Dla kierowców to bardzo zła wiadomości. Objazd zamkniętej Sandomierskiej prowadzi między innymi ulicami Domaszowską i 1000-lecia Państwa Polskiego, które są zakorkowane od rana do wieczora. I nie ma możliwości ominięcia tego miejsca ulicą IX Wieków Kielc, ponieważ od czwartku zamknięta jest jej jedna jezdnia na wysokości kościoła świętego Wojciecha i na drugiej jezdni tworzą się korki.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?