W wielu szpitalach zakończyły się referenda strajkowe. Za strajkiem opowiedziały się siostry z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu i Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu.
12 maja pielęgniarki z wielu regionów kraju rozpoczęły strajk. W mazowieckim okręgu nie było wówczas pełnej do niego gotowości. Radomskie pielęgniarki zdecydowały się na łagodną formę protestu i przy łóżkach pacjentów pojawiły w czarnych podkoszulkach z plakietką "pielęgniarstwo umiera".
Domagają się przede wszystkim zmiany warunków pracy jak również podwyżki miesięcznych wynagrodzeń (o 1500 złotych brutto).
Jak usłyszeliśmy od dyrekcji średnie wynagrodzenie pielęgniarki zatrudnionej w szpitalu przy Tochtermana to - 3400 złotych brutto a zatrudnionej w szpitalu na Józefowie - 3814.
- Zawód umiera. Coraz mniej młodych dziewcząt chce go pełnić. Jeśli już zdobyły wykształcenie wolą jechać za granicę, bo tam pielęgniarka jest szanowana i zarabia pieniądze, które pozwalają jej utrzymać rodzinę. Tu nie ma takiej możliwości - informowała Anna Trzaszczka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.
Pielęgniarki domagają się regulacji systemowych. Chcą by dyrekcja szpitali w których pracują zwróciła uwagę na zakres ich obowiązków.
- Teraz średnia wieku pielęgniarek pracujących na oddziałach i w poradniach wynosi 48 lat. Jeśli nie będzie radykalnych rozwiązań, które przyciągną młode osoby do pracy, to za kilka lat nie będzie kto miał się opiekować pacjentami - podkreśla Anna Trzaszczka.
W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym trwa referendum. Od jego wyniku zależy, czy zatrudnione w nim pielęgniarki i położone będą mogły wziąć udział w zbliżającej się ogólnopolskiej akcji strajkowej.
Już wiadomo, że strajkować będą ich koleżanki z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu oraz Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu.
W pierwszej z placówek w referendum wzięło udział ponad 54 procent zatrudnionych. Za przystąpieniem do strajku opowiedziało się 691 osób. Przeciw było 43. W grójeckiej placówce za strajkiem także opowiedziała się większość.
Przed oczami pacjentów najczarniejszy scenariusz. - Czy strajk oznacza, że pielęgniarki odejdą od łóżek chorych? - pytają zaniepokojeni.
Pielęgniarki obiecują, że nie odejdą od łóżek. Będą pracować w okrojonej obsadzie.
- Będziemy się starały tak pracować by nie cierpiał żaden pacjent - mówią.
Chorzy mają nadzieję, że do ogólnopolskiego protestu ostatecznie nie dojdzie.
- My też liczymy na porozumienie, ale obawiamy się, że rządzący nie traktują poważnie ani nas ani naszych postulatów - mówią radomskie pielęgniarki.
Żądają przede wszystkim zwiększenia liczby pielęgniarek i położnych w szpitalach w których pracują , wyższych płac , odciążenia ich z pracy administracyjnej, umów o pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?