Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy wyjazdowy punkt Stalówki. Czas zacząć wygrywać

Grzegorz LIPIEC
Bramkarz Stali Stalowa Wola Tomasz Wietecha jest w wysokiej formie.
Bramkarz Stali Stalowa Wola Tomasz Wietecha jest w wysokiej formie. Grzegorz Lipiec
Bezbramkowy remis z Olimpią Zambrów piłkarze Stali Stalowa Wola mogą uznać za dobry rezultat. Teraz trzeba wygrywać.

Jak na razie zielono-czarni w drugoligowej tabeli zajmują jedenaste miejsce z dorobkiem ośmiu punktów. Warto dodać, że z meczów wyjazdowych Stal Stalowa Wola przywiozła jak na razie tylko jeden punkt.

Zero z tyłu cieszy

Piłkarze Stalówki już drugi mecz z rzędu skończyli bez straconego gola. To na pewno cieszy, bo czasami obrońcy Stali popełniali poważne błędy, które tak jak w Radomiu z Radomiakiem, czy w Stalowej Woli z Siarką Tarnobrzeg były bardzo kosztowne. Zarówno w środę w meczu z Wisłą Puławy, jak i w sobotę w spotkaniu z Olimpią Zambrów defensywa spisywała się bez zarzutów, a jeśli już przeciwnicy mieli swoje okazje to kunszt bramkarski prezentowała ikona klubu, Tomasz Wietecha.

37-letni bramkarz Stalówki jest w bardzo dobrej formie, co zresztą potwierdza nie tylko w czasie ligowych spotkań, ale również i w meczach Pucharu Polski. Mecz w Zambrowie pokazał także chyba najbardziej optymalne zestawienie bloku defensywnego. Bardzo dobrze się stało, że do zdrowia wrócił także Adrian Bartkiewicz.
- Cały czas się zgrywamy, bo było trochę zmian w kadrze, ale czas działa na naszą korzyść. Myślę, że będzie coraz lepiej - komentuje Adrian Bartkiewicz, obrońca Stali, który zagrał w drugim spotkaniu z rzędu pełne 90 minut.

Wzrasta konkurencja w napadzie

Trener Jaromir Wieprzęć podkreślał już po rozpoczęciu sezonu, że potrzebny jest w kadrze jeszcze jeden zawodnik, który wzmocniłby konkurencję w linii ataku.
Przed meczem z Olimpią Zambrów udało się zakontraktować doświadczonego napastnika, jakim jest Przemysław Oziębała. 29-letni zawodnik ma solidny bagaż doświadczeń jeśli chodzi o grę w T-Mobile Ekstraklasie. Piłkarską wiosnę spędził w Siarce Tarnobrzeg, a w Stalowej Woli chciałby jak najwięcej grać.

Urazy

Pierwszy miesiąc drugoligowych rozgrywek nie był łatwy dla Stali Stalowa Wola. Przede wszystkim szyki trenerowi Wieprzęciowi krzyżowały kontuzje podstawowych zawodników. W okresie przygotowawczym problemy ze zdrowiem dopadły Bartkiewicza oraz Dawida Przezaka, który dopiero w sobotę zagrał w pierwszym ligowym meczu. Kontuzja Radosława Mikołajczaka odnowiła się w czasie spotkania ze Stalą Mielec i jak na razie zielono-czarni muszą sobie radzić bez swojego podstawowego pomocnika. Oby największe problemy były już za drużyną ze Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie