Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie jak Gosiewski czy skończy jak Kempa? Nadzieje i obawy dotyczące Anny Krupki

Paweł Więcek
Działacze Prawa i Sprawiedliwości są w szoku po wyznaczeniu "makijażystki" prezesa Kaczyńskiego na lidera sejmowej listy partii w regionie.

Ta wiadomość spadła na świętokrzyską organizację Prawa i Sprawiedliwości jak grom z jasnego nieba. "Jedynką" na sejmowej liście tej partii w regionie nie będzie ani posłanka z Mazowsza Małgorzata Gosiewska, ani szef Rady Programowej Prawa i Sprawiedliwości profesor Piotr Gliński, ani "przyszła premier" Beata Szydło. Prezes Jarosław Kaczyński na lidera wyznaczył nieznaną w regionie 33-letnią radną Sejmiku Województwa Mazowieckiego, pracownicę biura prasowego partii - Annę Krupkę z Warszwy. Ta informacja wywołała konsternację wśród świętokrzyskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Decyzja prezesa Kaczyńskiego najbardziej musiała zaboleć pełnomocnika ugrupowania w regionie posła Krzysztofa Lipca. Parlamentarzysta po cichu liczył na rekomendację do startu w wyborach do Sejmu z pozycji numer jeden. To miała być nagroda za jego zaangażowanie w zwycięską kampanię prezydencką Andrzeja Dudy i świetny wynik tego kandydata w Świętokrzyskiem. Posłowi Lipcowi na otarcie łez pozostała druga lokata na liście.

W lokalnych strukturach Prawa i Sprawiedliwości pojawia się obawa związana z reakcją wyborców tej partii na rozstrzygnięcie dokonane przez Jarosława Kaczyńskiego. - Czy ludzie zaufają kandydaturze pani Krupki mając w pamięci przypadek Beaty Kempy, która "zwiała" z regionu zaraz po tym, jak wzięła mandat? - zastanawia się jeden z ważnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w województwie.

Ale nie brakuje też innych głosów. Zadowolony z decyzji o wskazaniu Anny Krupki na "jedynkę" jest radny Rady Powiatu Kieleckiego Mirosław Gębski. Polityk oficjalnie deklaruje pełne wsparcie dla radnej z Mazowsza w walce o poparcie wśród mieszkańców województwa. - Jeżeli pani Krupka ostatecznie zostanie liderem listy, moim zadaniem jako lojalnego członka Prawa i Sprawiedliwości będzie udzielenie pomocy osobie, którą wyznaczył prezes Kaczyński w tak ważnym okręgu jak Świętokrzyskie - mówi Mirosław Gębski.

Samorządowiec odpiera zarzut, że Anna Krupka jako osoba spoza regionu nie będzie sprawować mandatu poselskiego w interesie województwa. - 14 lat temu świętej pamięci Przemysław Gosiewski też przyjechał do nas z zewnątrz. Byłem jedną z pierwszych osób, z którymi się spotkał. Pomagałem mu dużo w kampaniach. O tym, co zrobił dla województwa Przemysław Gosie-wski świadczy niepobity dotąd przez nikogo jego wynik wyborczy z 2007 roku. Przypomina, że Przemysław Gosiewski też przychodził do nas jako radny sejmiku mazowieckiego podobnie jak pani Ania - podkreśla Mirosław Gębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie