Mimo kalectwa i poruszania się na wózku, pan Stasiu nie opuszczał żadnego meczu piłkarzy ręcznych Vive Tauronu rozgrywanego w Hali Legionów, bywał też na meczach wyjazdowych, nawet za granicą, pojawiał się na meczach piłkarzy Korony i siatkarzy Effectora. Wszyscy będziemy Go pamiętać jako zawsze uśmiechniętego, zawsze w klubowym szaliku, zawsze dopingującego naszych. "Nie potrafię żyć bez kibicowania" - powtarzał zawsze.
Od 20 lat pensjonariuszowi domu opieki jedyna rodziną byli kibice. Będzie nam go brakować…
WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?