Liroy mówił o referendum na...pustym rynku
Wizyta pochodzącego z Kielc Liroya w Starachowicach nie wypadła okazale. Na rynku oprócz radnego powiatowego Andrzeja Dudy, sympatyka Pawła Kukiza oraz zaproszonych dziennikarzy nie było nikogo.
Pod koniec spotkania doszła grupa czterech osób w koszulkach z napisem "Kukiz Army", którzy w okolicach rynku rozdawali materiały informacyjne na temat referendum. Informacja o planowanym na godzinie 13.30 spotkaniu dotarła do naszej redakcji kilka godzin wcześniej. Piotr Marzec przyznał, że środowe spotkanie było spontaniczne i dodał, że następne, w czasie kampanii wyborczej do parlamentu, będą przygotowywane wcześniej.
Na rynku przekonywał dlaczego ważny jest powszechny udział ludzi w niedzielnym referendum. - Pierwszy raz w historii ostatnich lat pokażemy rządzącym, że zależy nam na kraju. Wszystko jedno, czy ktoś głosuje za Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi czy przeciwko, czy uważa, że partie powinny być finansowane z budżetu czy nie. Trzeba iść i zagłosować. Jeśli nie przekroczymy progu, rządzący będą się śmiali. Oni chcą udowodnić, że nie jesteśmy kompetentni, aby rządzić krajem, zresztą po to zrobili referendum - mówił Piotr Marzec.
Krótko mówił o powodach, dla których postanowił startować w wyborach do Sejmu.Liroy jest "jedynką" na liście Ruchu Kukiza do Sejmu w Świętokrzyskiem. - Ja nie mogę wciąż tylko narzekać. Samo mówienie o problemach i wkurzanie się niewiele daje. Jako artysta od samego początku poruszam sprawy społeczne i sprawy kraju w swoich kawałkach, ale nic za tym nie idzie. Chcę spróbować wziąć sprawy w swoje ręce i odbić ten kraj z rąk ludzi, którym zależy tylko na przeliczaniu pieniędzy.
- Jeśli nie chcesz iść na referendum to nie narzekaj do znajomych, po prostu spuść głowę i tyle - mówił Liroy, czyli Piotr Marzec.
.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?