Strach i samotność zaklęte w rzeźbach. Na kieleckim placu Artystów otwarto wystawę Sylwestra Ambroziaka (zdjęcia)

Najszybciej sztuka trafiła do zaledwie rocznego Miłoszka.
(fot. Łukasz Zarzycki)

W piątek wieczorem na placu Artystów Kielcach pokazano "Home Sweet Home", najnowszą instalację Sylwestra Ambro­ziaka, przygotowaną specjalnie na zaproszenie Doroty i Tomasza Tworków, założycieli fundacji Nowa Przestrzeń Sztuki i właścicieli spółki budowlanej Dorbud dla projektu "Sztuka w przestrzeni publicznej". W centrum Kielc zjawiły się tłumy entuzjastów sztuki. Wystawa wywołała wiele emocji. Projekt zrealizowany jest w naszym mieście już po raz siódmy.

Pole dla wyobraźni

I tym razem zaprezentowana w plenerze szerokiej widowni unikatowa instalacja światowej sławy twórcy daje ludzkiej wyobraźni ogromne pole do popisu. Monumentalne rzeźby, ogromne kontenery, w których pokazywane są bardzo wymowne w przekazie filmy, niektórych wstrząsają, innych pobudzają do refleksji. Nad światem, życiem, tęsknotą za domem. Jak mówił podczas otwarcia wystawy autor Sylwester Ambroziak, ten przekaz brzmi tym bardziej dobitnie w sytuacji, jaka panuje na świecie, gdzie jest strach.

Tomasz Tworek, człowiek, dzięki któremu mieszkańcy naszego regionu, a przede wszystkim kielczanie, mają możliwość obcowania z wielką sztuką, bo do takiej kategorii pretendują prezentowane na zakończenie wakacji na placu Artystów dzieła sztuki, z pasją mówił o dziele i zachęcał do przeżywania sztuki, która w centrum Kielc prezentowana będzie do połowy października.

Co artysta miał na myśli?

Przekaz monumentalnego dzieła nie jest jednoznaczny. Tak naprawdę będzie ono miało dla każdego inne znaczenie i wymiar. Ja sam w kilku zdaniach nie zamknę swoich przemyśleń na ten temat - mówił Sylwester Ambroziak, który wyznał, że pracował nad nim pięć lat i jest bardzo szczęśliwy, że jego pracę może oglądać tak wielu ludzi.
Pod wrażeniem instalacji była Stanisława Zacharko, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach. - To dzieło ma szansę trafić do ludzkich emocji, bo prezentowane tu rzeźby poruszają. Ludzie będą tu przychodzić - mówiła.

- Rzeczywiście, dzieło budzi różne skojarzenia i może być różnie interpretowane, ale ja nie jestem znawcą takiej sztuki i trudno mi powiedzieć, co w tej chwili czuję. Sądzę, że trzeba pokontemplować na tym w spokoju i ciszy - mówiła Halina Dobrowolska, właścicielka piekarni R. Dobrowolski w Kielcach.

W poprzednich edycjach w Kielcach można było oglądać: w 2009 roku - "Wędrówkę Ludzi Żelaznych" autorstwa Zbigniewa Frączkiewicza, w 2010 wystawę "Balansujący" Jerzego Kędziora, w 2011 "Realizację malarską", czyli Labirynt Leona Tarasewi­cza, w 2012 rzeźbę "Taniec czarownic" Ludwiki Ogorzelec, w 2013 "Turbinę" Adama Garnka, w 2014 "Tężnię" projektu Roberta Kuśmirowskiego.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Sprawcy wydarzenia - Tomasz Tworek i Sylwester Ambroziak.
(fot. Łukasz Zarzycki)