Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janina Jolanta Jurek

Redakcja
Ma 55 lat. Mieszka wLeszczynach w gminie Górno. Otrzymała wyróżnienia w konkursach literackich: w I Ogólnopolskim Konkursie im. Bolesława Prusa na felieton (Nałęczów, 2010), w VI Ogólnopolskim Konkursie "O godność człowieka" (Kielce, 2010) oraz II miejsce w Konkursie na wiersz Bożonarodzeniowy (Kielce, 2012.

Co za wiosna

wszędzie
swąd spalonych traw
w nozdrza bije mocny ślad
człowieka z epoki
Czy dlatego
wypatruję głazów
za których łupkami
skryły się prawieki?

Draśnięty krzemieniem
wciąż myślał
w zbieractwo szedł
palił trawy
było żyźniej Czy ja wiem?
Nie ma sprawy
- przedawniona -
Jak wilk wdycham przeszłość:
ani głupota ani zabawa
przetrwać - w niedźwiedziej skórze
na odwilż czekać
to była sprawa!

Co za wiosna:
w gniazd pogorzeliskach - strach
się wylągł
mdlącą zatyka mnie ciszą
łąki czarne skręty ćmią
oparzone brzozy chłodzi wiatr
sosny smolne
- półżywe pochodnie
nie zapomną - nawet tysiąc lat
Zbolały całun po milionach istnień
odważna okryje trawa
nie wiem gdzie przysną słowiki
(z ich marzeń bzów śpiewne pąki)
Z dymem uleciał błękit skrzydlaty
modraszka - impresja łąki

Erę w której żyjemy
nazywać będą - "człowieka"
- Ach jaki postęp jaki postęp
(wszystkiemu ludzie poradzą)
- Co po nas?
pytanie
w zwoju historii Ziemi
z nadzieją cierpliwie czeka

Leszczyny, marzec/kwiecień, 2012 r.

Miłość nie zna…

Kiedy nad roztkliwioną wiosennie przystanęłam rzeką
ptak w nagich gałęziach jak anioł zaśpiewał
trwały w niemym zachwycie skamieniałe krzewy
i ja z myślą że miłość nie zna przedawnienia
Na słowika za wcześnie
ale z jego to pieśni fraza roztęskniona
Tak - przytaknął mech świeży
i mrugnęła przylaszczka
w listka pochyleniach:
jeśli miłość prawdziwa - nie zna przedawnienia

Dzięcioł czarny przebrany za poszczącą wronę
troskliwie łata dratwą spróchniały wór drzewa
a nad wodą tak rzewnie że aż serce pęka
kos
wytrwale to samo jeszcze mocniej śpiewa

Leszczyny, 15 marca 2010.

Leszczyńska dróżka do kościoła p.w. św. Jacka

I

Ważek niebieskoszmaragdowych
taniec na Lubrzance
ziół zapach mocny od łąki zawiewa
lis chudy przeciął trasę
słowik zamiast śpiewać
w milczeniu - zagrodzi ci drogę
by piór halabardą obronić swe gniazdko
(dróżka niczym dżdżownica)
trzeba oko w oko
- ech…
gdy w nie spojrzysz
porównasz je z gwiazdą waleczną
gdy pierwsza na firmament ciemności się wdziera

II

Trakt z czasów Żeromskiego -
kamień mnie uwiera w tańcu wymuszonym
oddając na gibki podbój niezliczonym braciom
biel wełnianek w mokradłach
schłodzi - spotkań z jeżyną
tatuaże małe
Ze Skały starowinki spieszą na różaniec
z oktawą wieńcówek na różyczkach serca
storczyk dziką miłością pokropił oblicze
i ukrywać nie umie ani nie chce siebie

III

W górze głośno - warkot od Masłowa -
ileż to świętokrzyskie niebo duchów niesie!
Ktoś ciągle tęczę goniąc obłoki rozsnuwa
czarownica z mgieł leśnych lotniarzem zamiata
i dynda biedak blady jak wieczorna zjawa
Drzewa tu z Andriollego - gotowa rycina
nic nie trzeba dodawać malować wycinać
Czasem wichura ułoży do snu starą wierzbę
atlas ptaków spłoszonych otworzy powietrze
tak czyste
że zda się z zieleni majowej złożone

Gdyby ci przyszło kiedy odwiedzić te strony
zanurz stopę w Lubrzance
motylki: błękitny i pomarańczowy
cicho i subtelnie
omiotą serca pokrzywiane smutki
byś mógł łąką leszczyńską odetchnąć
i zamarzyć jej trwanie -
wielobarwnie
dzielne

21 lipca 2011 r. Leszczyny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie