"marazm"
dzień
zwieńczony spadającym marzeniem
jak szeleszczący wiatr
z impetem uderzający w uczucia
przepada
noc
bezkształtną rzeczywistością
jak zamordowana twarz przyjaciela
wylewa milion bezowocnych
łez
północ
idzie na piechotę
w pół jawie pół śnie
wlecze śmiertelne pragnienie
życia
"tak dalecy"
jesteśmy po dwóch stronach
mostu o czterech krańcach
wschodu
dreszczu po rozmowach
znanych z telewizji
zachodu
przy płomieniach dusz
tańczących w milczeniu
południa
z nutą niezapominajki
i różą na palcu
północy
skruszonej gwiezdnym pyłem
od miłosnych zwierzeń
tak dalecy
a bliscy jednocześnie
"księżycu"
twoja jasność onieśmiela
wzrok skierowany w dół
jedna myśl
schować się nie czuć nie myśleć
odejdź już to tak boli
jesteś tu jeden reszty nie ma
milczysz
słyszę tylko głos z przeszłości
cisza już nigdy nie powie
miłość nie przytuli nie pocieszy w smutku
gwiazda nie spełni marzenia
bo spadła zbyt szybko
śmiech na sali gdy kocha się
za mocno każdą rysę w tobie
księżycu..
dlaczego uciekamy przed prawdą…?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?