Samochody po zderzeniu przemieściły się kilkadziesiąt metrów
Tragedia wydarzyła się w piątek o godzinie 4.50. Na rondo wjechał kierowca ambulansu renault , który miał zabrać pacjentów na dializy do Radomia. Jego pojazd wbił się w bok bmw. Uderzenie było tak silne, że oba pojazdy przemieściły się ponad 20 metrów za rondo. Kierowca bmw, 24-letni mężczyzna zginął na miejscu.
- Ze wstępnych ustaleń i relacji kierowcy ambulansu wynika, że wjeżdżał on na rondo od strony Radomia, natomiast BMW wjechało z ulicy Armii Krajowej. W czasie postępowania będziemy się też opierać na innych dowodach, w tym na zapisach kamer monitoringu, które znajdują się na pobliskiej stacji paliwowej. Kto zawinił? Na stwierdzenie tego jest jeszcze za wcześnie - powiedział nam Waldemar Kucharczyk, oficer prasowy zwoleńskiej policji.
Wkrótce po tym wypadku na rondzie doszło do kolizji - wjeżdżająca na rondo ciężarówka uderzyła w znak drogowy.
Tym razem na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Od minionej soboty na rondzie policja odnotowała sześć kolizji. Od grudnia 2008 rondo, kiedy małe rondo oddano do użytku - kilkadziesiąt kolizji i kilka wypadków. Ten, do którego doszło w piątek 7 maja 2010 roku był najtragiczniejszy w skutkach.
Dlaczego na rondzie jest tyle wypadków? Pytamy o to drogowców i policjantów. Jak się tłumaczą? - czytaj w sobotę w wydaniu papierowym "Echa Dnia"
Ambulans miał zabrać pacjentów na dializy do Radomia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?