Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odbywają wyrok... we własnym domu. Pilnuje ich elektroniczna obroża

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Kilkadziesiąt osób skazanych przez radomskie sądy na kary bezwzględnego pozbawienia wolności nie siedzi za kratami. Wyrok odbywają w domu, mając elektroniczne dozory.

System dozoru elektronicznego

System dozoru elektronicznego to jeden z systemów wykonywania kary pozbawienia wolności, polegający na kontrolowaniu zachowania skazanego przebywającego poza zakładem karnym, przy użyciu aparatury monitorującej. Kontrolowanie tego zachowania dotyczy przestrzegania przez skazanego nałożonego na niego przez sąd obowiązku pozostawania w wyznaczonym czasie w miejscu stałego pobytu lub w innym wskazanym miejscu oraz obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych miejscach lub zbliżania się do określonych osób, za zgodą tych osób.

Ile to kosztuje?

Ile to kosztuje?

Miesiąc monitoringu skazanego kosztował dotychczas budżet40 złotych. Pieniądze te trafiają do spółki Comp SA, która w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego stworzyła i obsługuje system. Firma traktuje te opłatę jako symboliczną rekompensatę za wdrażanie systemu etapami. Od stycznia 2012 roku opłata ta ma wzrosnąć do 564 złotych. Miesięczny koszt utrzymania więźnia w zakładzie karnym szacowany jest na 2 tysiące 600 złotych.

Urządzenie zwane potocznie "elektroniczną obrożą" z pozoru przypomina zegarek, ale tak naprawdę ma zupełne inne zadanie. Przymocowane do ręki skazanego cały czas wysyła sygnały do stacji, która monitoruje miejsce pobytu tej osoby.

System zaczął działać przed dwoma laty, według szacunków takie sankcje zastosowano do tej pory wobec około 3 tysiecy osób. Wśród nich są też skazani przez radomskie sądy. Według Justyny Mazur, rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Radomiu, jest ich kilkudziesięciu.

- Decyzje podejmował sąd penitencjarny na wniosek samych skazanych. Był jeszcze jeden warunek podstawowy - zasądzone wobec nich kary nie mogły być wyższe niż rok pozbawienia wolności - mówiła nam pani rzecznik.

Osoby objęte elektronicznym nadzorem muszą mieć stałe miejsce zamieszkania i mają obowiązek przebywać pod tym adresem co najmniej 12 godzin w ciągu doby. Naruszenie tych warunków skutkuje umieszczenie skazanego w zwykłym zakładzie karnym. Na razie dotknęło to około 4 procent objętych systemem osób.

W założeniu system miał odciążyć przepełnione zakłady karne i zmniejszyć koszty utrzymywanie skazanych. W radomskim Areszcie Śledczym przebywa obecnie 1060 osadzonych.
- Tylu, ile mamy miejsc - zapewnił nas Krzysztof Linowski, rzecznik Aresztu Śledczego w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie