We włoszczowskiej galerii otwarto Chińskie Centrum Handlowe Max-Mao czynne siedem dni w tygodniu. Prowadzi je małżeństwo Chińczyków. Właścicielka pawilonu, 23-letnia Ye Fen pochodzi z Zhejiang, prowincji na wschodnim wybrzeżu Chińskiej Republiki Ludowej, w której mieszka około 55 milionów ludzi , czyli więcej niż w całym naszym kraju. W Polsce mieszka już cztery lata. Handlować zaczęła w wieku 19 lat. Młoda Chinka najpierw pracowała przez dwa lata u swojego brata w Warszawie, który prowadzi działalność gospodarczą, a następnie otwarła swój pierwszy sklep w Radzyniu Podlaskim, w województwie lubelskim, który prowadziła dwa lata.
Przeczytaj też: Świętokrzyskie przedsiębiorstwa z nagrodami!
Teraz przeniosła swoją działalność do Włoszczowy, gdzie na pierwszym piętrze galerii w rynku otwarła Chińskie Centrum Handlowe Max-Mao o powierzchni 430 metrów kwadratowych. Handluje tutaj odzieżą, obuwiem, torebkami, biżuterią, zabawkami, kosmetykami, gadżetami motoryzacyjnymi i innymi drobiazgami. Centrum czynne jest w dni robocze od godziny 9 do 18, oraz w soboty i niedziele od 9 do 16.
- Pracy jest bardzo dużo. Śpimy po 3 – 4 godziny na dobę. Nie ma czasu na nic. Tylko praca – mówi całkiem nieźle po polsku Ye Fen. Małżeństwo Chińczyków zatrudniło do pracy cztery osoby i poszukuje kolejnych, między innymi do ochrony. – Kradną. 7 marca była u nas policja. Mąż złapał złodzieja, który miał na sobie ciuchy – opowiada właścicielka centrum.
Mąż Ye Fen – Su Wei ma 30 lat. Nie mówi po polsku, ale rozumie. Zna za to język hiszpański. Małżeństwo Chińczyków mieszka obecnie we Włoszczowie, gdzie wynajmuje mieszkanie u przedsiębiorcy Leszka Sienkiewicza. Mają półrocznego synka Szymona, którym zajmuje się niania w Radzyniu Podlaskim. – Szukamy dobrej niani dla dziecka. Chcemy się tutaj osiedlić na dłużej – twierdzi Ye Fen.
Przeczytaj też: W piątek zaczynają się w Kielcach targi AGROTECH.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?