Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector nie kupi kieleckiej Premy. Wojna z prezesem przeszkodziła prywatyzacji

marzena
archiwum
Przedłużający się proces prywatyzacji Centrum Produkcyjnego Prema doprowadził do eskalacji konfliktów w spółce. Załoga jest skłócona i trwa otwarty spór z zarządem. Solidarność zapowiedziała falę strajków i pikiet. W zaistniałej sytuacji konsorcjum Effector i Effect Glass wycofało się z zakupu akcji kieleckiej Premy.

Wobec wydarzeń, które w ostatnich tygodniach miały miejsce wewnątrz prywatyzowanej spółki, potencjalny inwestor, czyli konsorcjum Effector i Effect Glass nie pozostał obojętnym. Brak porozumienia i bieżącej współpracy między załogą a prezesem, wzajemne oskarżenia oraz żądania załogi, dotyczące zwolnienia prezesa zarządu spółki, oskarżenie załogi o pijaństwo czy zapowiedź strajku na 18 lutego to tylko najważniejsze wydarzenia ostatnich dni.

- Narastający konflikt wewnątrz Premy nie mógł pozostać bez wpływu na sfinalizowanie zakupu akcji firmy. Byliśmy przekonani, że po wynegocjowaniu i podpisaniu pakietu socjalnego w pierwszych dniach stycznia, decyzja w sprawie podpisania umowy będzie bardzo szybka. Tymczasem wyznaczanie kolejnych, odległych terminów na jej sygnowanie, doprowadziły do zaistniałej sytuacji. Naszym celem było przejęcie przedsiębiorstwa, a następnie konsekwentne realizowanie rozwoju rynkowego i produktowego Premy, nie zaś udział w jej wewnętrznych konfliktach. W tych okolicznościach decyzja, którą podjęliśmy, jest w pełni uzasadniona –  podsumował Tomasz Gajos, pełnomocnik konsorcjum Effector i Effect Glass.

Obecny proces prywatyzacyjny Premy rozpoczął się w czerwcu ubiegłego roku. Po raz kolejny niepowodzeniem zakończyły się, trwające od kilku lat wysiłki Ministerstwa Skarbu Państwa, zmierzające do znalezienia inwestora strategicznego dla tego przedsiębiorstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia