Pani Iwona pochodzi z Suchedniowa, mieszka we wsi Podłazie w gminie Łączna. Pierwszy, mały biznes otworzyła równo 10 lat temu. - To był „sklep garażowy”, blaszak o wymiarach 3 na 5 metrów. Stanął naprzeciwko kościoła w Łącznej. - Zaczęłam od sprzedaży zniczy. Prawdę mówiąc, nie sądziłam, że coś z tego będzie. Ale się udało. Wygrana w konkursie Echa Dnia to prezent na 10 lecie istnienia firmy - mówi pani Iwona. Z czasem ludzie zaczęli dopytywać o kwiaty, wiązanki. Biznes się rozwinął. Dwa lata temu Kwiaciarnia Vega zyskała większe, wygodne lokum. O aranżację wnętrza zadbała właścicielka. Jako regały służą pomalowane na biało, drewniane skrzynki. Wygląda to świetnie.
Jestem samoukiem
Z zawodu Iwona Ziomkiewicz jest sprzedawcą. Ale od zawsze miała zdolności manualne i... rękę do kwiatów. i tak, po części z potrzeby chwili, po części z pasji, została florystką - samoukiem. - Uwielbiam swoją pracę, kontakt z kwiatami. Najbardziej tymi prawdziwymi, ale dziś i sztuczne wyglądają jak żywe - przyznaje. Wykonuje zarówno ślubne wiązanki, jak i wieńce pogrzebowe. Ale i świąteczne i wielkanocne stroiki. Daje jej to mnóstwo satysfakcji. Czasem już po pracy wymyśla kolejne zestawy- potem wizję zmienia w kolejną, piękną ozdobę. - Ostatnio klientka zadzwoniła, żeby zamówić stroik na Boże Narodzenie. Jaki? - Ty z jednego kwiatka potrafisz zrobić kompozycję - powiedziała. To było bardzo miłe - wspomina pani Iwona.
Kwiaty wokół siebie
Florystka Roku, rzecz jasna, interesuje się kwiatami. Czyta, szuka w internecie, sporo dowiaduje się też od sprzedawców na giełdzie kwiatowej. Jakie gatunki są dziś najbardziej popularne? - W modzie są storczyki. Mnie cieszy, że do łask wróciły goździki. Dziś dostępne w wielu kolorach. Pięknie wyglądają i są niezwykle trwałe - wylicza zalety. - Ale na pierwszym miejscu wciąż są i chyba zawsze będą róże. Pasują na każdą okazję - podkreśla Iwona Ziomkiewicz. Kwiatów nie brakuje także w jej domu. latem tarasy są ich pełne.
Trzeba rozmawiać z klientami
Pani Iwona na renomę swoją i swojej kwiaciarni ciężko pracuje. - Czasem ktoś potrzebuje wiązanki na 8 rano, a czasem na 20. Więc przychodzę do pracy wcześniej, lub zostaję dłużej. Wolę zrobić wieniec „na świeżo” i mieć pewność, że będzie ładny, a klient - zadowolony. Z ludźmi trzeba rozmawiać, dowiedzieć się, dla kogo chcą kwiaty, jakie lubią. Żeby, gdy przyjdą po odbiór, byli usatysfakcjonowani. Uśmiech osoby, której podoba się to, co zrobiłam, daje energię do pracy - mówi florystka.
W pracy i prywatnie
Iwona Ziomkiewicz w swojej kwiaciarni sprzedaje nie tylko kwiaty, ale i akcesoria do nich, oraz wiele rodzajów zniczy. Coraz większą popularnością cieszą się te elektryczne. Zamówienia przyjmuje pod numerem telefonu 697-194-890. Jak wygląda jej dzień pracy? - Pobudka o piątej, potem na giełdę kwiatową do Kielc, o 9 rano otwieram „Vegę”. Jest czynna przez siedem dni w tygodniu - mówi nasza bohaterka. A gdzie czas na wypoczynek? - Po powrocie do domu zakładam kalosze i idę do ogrodu. Pielęgnowanie roślin, to najlepszy sposób, by się odstresować. A jak wszystko jest gotowe, siadam z książką i filiżanką kawy - zdradza pani Iwona.
POLECAMY:
- Po ilu latach pracy nabywa się prawo do emerytury za granicą
- Tego nie wiesz o urlopie. Zmień życie w nieustające wakacje
- Które niedziele handlowe w grudniu 2019?
- "Szklane tarasy". Nowe mieszkania w Jędrzejowie (ZDJĘCIA)
- Nowy właściciel Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice
- Centrum Sekunda w Jędrzejowie. Mamy listę sklepów (WIDEO)
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?