Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puknij się w dyńkę, czyli nie warto kopiować Halloween w Polsce

Antoni Sokołowski
- Puknij się w dyńkę - to mój apel, by nie kopiować bezmyślnie obcych wzorców kulturowych - mówi Remigiusz Kutyła, radomski nauczyciel.
- Puknij się w dyńkę - to mój apel, by nie kopiować bezmyślnie obcych wzorców kulturowych - mówi Remigiusz Kutyła, radomski nauczyciel. Aleksander Ruszkowski
-Mamy wspaniałe polskie tradycje, choćby Zaduszki, które można obchodzić bez patosu i sztucznego zadęcia - mówi Remigiusz Kutyła, radomski artysta, fotografik i nauczyciel młodzieży.

Zobacz też:
Najpierw porządki, potem kwesta

Niedługo wyjątkowy dzień, czyli 1 listopada, a pan ogłasza hasło: puknij się w dyńkę. O co w tym chodzi?

O pewną refleksję nad dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Zamiast nich coraz częściej pojawia się Halloween. Zamiast więc zamyślenia nad losem tych ludzi, którzy odeszli, mamy zabawy młodzieży. Pojawiają się też dziwne wycinanki w dyniach, imprezy z maskami na twarzach, śmiechy i żarciki o śmierci, które w istocie bardzo odbiegają od kultury polskiej. Ja nie jestem żadną osobą walczącą z Halloween, niech to święto nawet sobie będzie. Jednak wskazuję, że Halloween naprawdę nie pasuje do polskiej rzeczywistości. Dla większości z nas 1 listopada to czas zamyślenia, refleksji i chciałbym, aby takim pozostał.

Przypomnę, że Halloween to tradycja, która do nas przywędrowała z Ameryki. Polega na wycinaniu w dyni wzorów, wsadzania w wydrążone warzywo świeczek oraz przebieranie się za upiory i chodzenie po domach. U nas zmarłych wspomina się poważnie, z zadumą. Wolę nasze Zaduszki, czy dziady.

Do kogo kieruje pan swój apel?

Powtórzę, że nie jestem osobą, która chce walczyć z jakąś ideą, a po prostu wskazuję jak drogowskaz, że mamy swoją kulturę. Pracuję wśród uczniów i już w ubiegłym roku nasunął mi się pomysł na małą akcję społeczno-patriotyczną skierowaną głównie do młodzieży. Kampanię tę prowadzę wśród uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu, gdzie pracuję. Uważam, że ośmieszające Halloween hasło „Puknij się w dyńkę” może podziałać lepiej niż poważne moralizowanie.

Mamy przywilej kultywowania naszej pięknej tradycji. Pokazuję też innym, że nie nie musimy przyjmować bez zastanowienia każdą modę z Zachodu. Halloween to nie jest nasze święto i nie powinniśmy udawać, że jest inaczej.

Obchody Halloween są już na tyle obecne, że pod tym hasłem organizuje się koncerty, wystawy czy pokazy filmowe, a nawet wypieki kulinarne.

Masowa kultura rządzi się swoimi prawami. Jeśli ktoś ma ochotę na organizowanie Halloween w jakimkolwiek wymiarze - to proszę bardzo, jego sprawa. Jednak ja uważam, że można zorganizować choćby zaduszki jazzowe, czy inne podobne spotkanie. My w szkole wspominamy nauczycieli i uczniów, którzy już odeszli od nas. Zaduszki mogą mieć najróżniejszą formę. Tymczasem Halloween psuje nastrój przed naszym doniosłym dniem Wszystkich Świętych. Przypomnę, że przecież każdy z nas jest święty, a tylko niektórzy kanonizowani.

Co pana razi w Halloween: upiorny wystrój? Estetyka samych obchodów? Czy może obcość tego święta?

Jest wiele z tych rzeczy. Mnie malowanie twarzy w upiorne wzory nie bawi. To takie tandetne, podobnie jak samo przebieranie w dziwne stroje z kościotrupami. Na dodatek jest też wielka komercjalizacja tego wydarzenia. Halloween to przecież namawianie do zakupów, reklamy, wielka nagonka do sklepów, rozkręcanie usług. Warto więc zachować zdrowy rozsądek, umiar. Trzeba mieć właściwe podejście do wszystkiego.

Halloween przyjęli głównie młodzi ludzie i obchodzą go na podobieństwo święta w Ameryce.

Zabawa głównie polega na przebieraniu się w stroje duchów, maszkar. Jest trochę pozornego straszenia, ale i tańców, malowania twarzy. W USA dzieci chodzą też po domach i proszą o słodycze. W Polsce tego nie ma, ale Halloween zaczyna docierać do innych sfer. Zaczynają być organizowane specjalne pokazy mody w stylu Halloween, czy koncerty zespołów metalowych. Takie koncerty są organizowane w rejonie radomskim. Są też przygotowywane nocne projekcje filmowe, a wszystkie pod szyldem Halloween. Każdemu temu wydarzeniu towarzyszy specjalna scenieria, widowiskowość. Przeciwnicy Halloween dodają też, że największym spustoszeniem w naszej kulturze jest to, że święto przybyłe z Ameryki stawia wyłącznie na komercjalizację życia. To kolejna zachęta serwowana nam przez handlowców, by kupować maski, stroje, farby czy filmy tylko po to, by ślepo i bezrefleksyjnie kopiować obce wzorce kulturowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie