W środę, 11 marca, ogłoszono, że wszystkie szkoły zostają zamknięte. Możliwe, że to właśnie ta informacja poskutkowała tym, że kielczanie masowo zaczęli robić zapasy spożywcze. Choć był środek dnia to... sklepy wręcz pękały w szwach.
Kolejka w kieleckim markecie Auchan wprawiała w szok. Ludzie z wypełnionymi po brzegi wózkami stali od samych kas, aż do końca sklepu. Uruchomione zostały wszystkie kasy, a klienci i tak musieli się uzbroić w cierpliwość. Również na półkach dało się zauważyć, że produkty są w znacznym stopniu przebrane.
Zapytaliśmy niektóre osoby czy faktycznie ich pełne wózki oznaczają przygotowania w związku z koronawirusem. - Tak. Dużo się o tym słyszy i postanowiliśmy się zabezpieczyć. to nasze pierwsze zakupy, ale na pewno będą kolejne - mówiła jedna z klientek. - Czy się boję, że już niedługo zabraknie pewnych produktów? Już brakuje. Makarony, kasze, ryże już coraz trudniej dostać w większej liczbie - dodała.
Niektórzy jednak postanowili zachować zimną krew. - Nie boję się i są to moje normalne, tygodniowe zakupy. Przeżyliśmy inne choroby, przeżyjemy również to - mówili.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?