Interweniujący mężczyzna opiekuje się posesją swojego wujka. W nocy z 27 na 28 września w jej ogrodzenie wjechał samochód, powodując straty szacowane według właściciela na około 15 tysięcy złotych. Jak twierdzi mężczyzna, pojazd zabrała laweta.
- Nie byłem świadkiem tego zdarzenia, zorientowałem się, że do niego doszło dopiero rano. Na miejscu pozostał znaczek firmowy z samochodu seat i ślady świadczące o tym, że auto było koloru stalowego - mówi nasz rozmówca. - O zdarzeniu zawiadomiłem komisariat policji w Jedlińsku, tam jednak odmówiono mi wszczęcia postępowania i skierowano do wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Ale i tam odmówiono wszczęcia postępowania, warunkując to wskazaniem świadków lub podania numerów z tablicy rejestracyjnej auta.
O odniesienie się do tej sprawy poprosiliśmy Justynę Leszczyńską z radomskiej policji.
Odpisała nam: „Policjanci sporządzili notatkę i przekazali ją do Referatu do spraw Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Radomiu, który zajmuje się sprawą. Wyjaśniamy również kwestię tego czy faktycznie policjanci na jakimś etapie odmówili wszczęcia postępowania”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?