Nie ma czym się chłodzić

Z kieleckich sklepów ze sprzętem gospodarstwa domowego szybko znikają szczególnie popularne w czasie upałów wiatraki. Przy bardzo wysokich temperaturach dają w pomieszczeniach sporą ulgę od upału. Sprzedawcom trudno jest nadążyć z uzupełnianiem zapasów. – Ostatnia dostawa była w ubiegły piątek. Ustawiliśmy całą górę wiatraków różnej wielkości i mocy, a już dzisiaj zostało niewiele – mówi sprzedawca w NOMI Kielce Monika Salwa-Pyczek. – Szczególnie duże jest zainteresowanie wysokimi wiatrakami na nóżce. Można je postawić z daleka od biurka i papiery nie fruwają po pokoju. Te sprzedają się najszybciej. – Ale w magazynach są zapasy więc przynajmniej na razie nie zabraknie tych urządzeń. Ale trzeba przyznać, że ruch jest u nas wyjątkowo duży – dodaje kierownik sklepu Tomasz Mazur.

Nie inaczej jest w innych sklepach ze sprzętem agd. W salonie Media Expert przy ulicy Sandomierskiej personel nie może nadążyć z zamawianiem kolejnych dostaw. – Towar momentalnie znika z półek. Są nawet chętni na ostatnie egzemplarze z ekspozycji sklepowej. Nawet na te lekko uszkodzone. Ale kolejna dostawa dotrze do naszego sklepu we wtorek lub środę, więc zapraszamy – mówi Marcin Ślusarz, pracownik salonu.

W salonie Media Markt w Kielcach przy ulicy Radomskiej wiatraki i klimatyzatory to także towar deficytowy. – W ciągłej sprzedaży mamy małe urządzenia, ale te większe klienci wykupują bardzo szybko – poinformowano nas w dziale małe agd. – W tej chwili jest już tylko jeden większy wiatrak na nóżce. Klimatyzatory, chociaż ich koszt jest spory, także cieszą się dużym popytem. Został tylko jeden model w cenie 1699 złotych. W dodatku dwie ostatnie sztuki – wyjaśniono.