Nowoczesny apartamentowiec Promenada Solna na finiszu

- Wszystko idzie zgodnie z planem i harmonogramem budowy. Wiele prac prowadzonych jest równolegle, ale możemy powiedzieć, że realizacja projektu jest na tak zwanym długim finiszu. Pierwsi klienci otrzymają klucze do swoich mieszkań jeszcze w tym roku. Obecnie została wykonana konstrukcja budynku oraz trwają prace wykończeniowe wewnątrz lokali, jak również przy elewacjach – mówi Paweł Arabas, kierownik działu sprzedaży firmy Unimax.

Postęp prac widać gołym okiem. – Jesteśmy już na etapie wykańczania, w części mieszkań zostało tylko zamontowanie parapetów, grzejników, drzwi i szpachlowanie. Na części balkonów ułożone są już płytki, a na wyższych kondygnacjach drewniana elewacja. – opowiada Jerzy Wójcik, kierownik kontraktu. – Chcemy też jak najszybciej zacząć pracę przy bulwarze od strony Silnicy, czekamy na decyzję miasta, które zobowiązało się też wykonać ścieżkę rowerową i umocnić koryto rzeki - dodaje.

Apartamenty, o powierzchni od około 20 do ponad 150 metrów kwadratowych, wyróżnia ponadstandardowa wysokość 2,9 metra oraz niepowtarzalne widoki na wzgórze zamkowe z Pałacem Biskupów Krakowskich. Niemal w każdym z ponad 90 mieszkań zaprojektowano portfenetry – okna panoramiczne, zwiększające naturalne doświetlenie salonów oraz dodające specyficznego klimatu mieszkaniom. W niektórych apartamentach całe ściany będą ze szkła. Ponadto na parterze na swoich nabywców czeka jeszcze kilka funkcjonalnych lokali usługowych z wejściem od ulicy Solnej oraz projektowanego bulwaru przy Silnicy.

Jak mówi Paweł Arabas, dużym zainteresowaniem cieszą się penthouse’y położone na ostatnim, piątym piętrze, z przestronnymi tarasami usytuowanymi na dachu budynku.  - Na niższych kondygnacjach już nawet za 5 tysięcy 600 złotych brutto za metr kwadratowy można kupić dwu lub trzypokojowe mieszkania. Do dziś zostało sprzedane ponad 40 procent mieszkań oraz większość lokali usługowych na parterze – opisuje. Ceny najdroższych apartamentów sięgają ponad 9 tysięcy złotych za metr kwadratowy.