Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna i Jerzy Mielniczuk ze Stalowej Woli odznaczeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski

Zdzisław Surowaniec
Anna Mielniczuk odbiera Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Anna Mielniczuk odbiera Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. arch.
Małżeństwo ze Stalowej Woli Anna i Jerzy Mielniczukowie zostali odznaczeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W ten sposób prezydent Bronisław Komorowski uznał ich zasługi jako opozycjonistów w okresie komunizmu.
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla Jerzego Mielniczuka.
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla Jerzego Mielniczuka. arch.

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla Jerzego Mielniczuka.
(fot. arch.)

W uzasadnieniu jest mowa o tym, że na odznaczenie zasłużyli sobie "za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych, wolności słowa i wolnych mediów w Polsce. Krzyże odebrali w Krakowie, gdzie działali w stanie wojennym i po jego zniesieniu.

RAZEM STUDIOWALI

Jak wspomina Jerzy, w stanie wojennym studiował geologię na Akademii Górniczo-Hutniczej, a jego przyszła żona zarządzanie na tej uczelni. Zajmowali się publikowaniem i kolportażem podziemnej prasy, zakazanej przez komunistów. Po wpadce oboje trafili za działalność do więzienia z wyrokami.

Przed dwoma laty oboje dostali medale "Niezłomnym w słowie", przyznawanym wydawcom i dziennikarzom prasy podziemnej, działającym w PRL. Teraz okazją do rozdania odznaczeń była trzydziesta rocznica powstania Tajnej Komisji Robotniczej Hutników NSZZ "Solidarność", największej w kraju podziemnej struktury zakładowej nielegalnej wówczas "S". W liście do odznaczonych prezydent Komorowski napisał: Odznaczenia są wyrazem wdzięczności wolnej Polski; podziękowaniem za nieugiętość, odwagę i wierność.

KTOŚ PAMIĘTAŁ

Anna Mielniczuk jest od wielu lat naczelnikiem Biura Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Jerzy po studiach pracował w biuletynie "S" Huty Stalowa Wola, potem w tygodniku Sztafeta, w Nowinach, dziś w Super Nowościach.

- Byłem zaskoczony zaproszeniem na uroczystość wręczenia Krzyża Kawalerskiego. Tyle bowiem lat minęło od tamtych czasów. Było to miłe, że ktoś jednak pamiętał o nas - powiedział Jerzy Mielniczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie