Minął tydzień od wypadku 16-letniego Tomka, który spadł z drzewa na ogrodzenie przy Szkole Podstawowej Nr 1 w Stalowej Woli. Marian Pędlowski, inspektor nadzoru budowlanego, wszczął z urzędu postępowanie, które ma wyjaśnić czy płot jest bezpieczny. - Zaniepokoiło mnie, że tam, gdzie doszło do wypadku, nic się nie zmieniło. W miejsce wyciętego fragmentu płotu zostały przyspawane takie same tępo zakończone pręty, bez zabezpieczenia ich choćby kątownikiem od góry - relacjonuje Marian Pędlowski.
Jednak dzisiaj przy ogrodzeniu pracowali już robotnicy. Najpierw zajęli się przycinaniem płotu z ostro zakończonymi końcami. Jak nam powiedzieli, szykują się także do przyspawania kątownika na szczyt płotu, ale tylko w miejscu, gdzie przed tygodniem doszło do tragedii.
Czytaj więcej jutro w "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?