Koła kilkunastotonowej ciężarówki "złapały pobocze" i chwilę później kolos stoczył się z wysokiej skarpy. Do zdarzenia doszło dziś przed południem w Tarnobrzegu - Nagnajowie, niedaleko wiaduktu. Na szczęście kierowca ciągnika siodłowego z naczepą jechał sam, bo kabina od strony pasażera została zmiażdżona.
- Chcąc uniknąć zderzenia z jadącym z przeciwka samochodem, odbiłem lekko w prawo. Ale przy takiej skarpie powinny być bariery ochronne - mówi kierowca "volvo".
Więcej jutro w "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?