Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola > Bezdomny zmarł na ulicy

/ZS/
Mężczyznę leżącego głową w dół na pochyłym trawniku na tak zwanej "rozwadowskiej górce" w Stalowej Woli zauważył dziś rano jeden z przechodniów. Wezwany lekarz stwierdził zgon.

Martwym jest bezdomny 46-letni Władysław D. z Krzeszowa. Był rozwiedziony, miał trójkę dzieci. Od 2004 roku co jakiś czas mieszkał w schronisku dla mężczyzn przy ulicy Jaśminowej albo przebywał w opuszczonych altankach. We wtorek przyszedł do schroniska i poprosił kierownika o oddanie mu wszystkiego, co tu zostawił na przechowanie - dokumentów i niewielkiej sumy pieniędzy.

- Prosiłem go, żeby został, żeby nie odchodził. Mówiłem mu "Władek, tu masz dach nad głową". Także kilku mieszkańców zachęcało go do zostania. Nie posłuchał - przypomina kierownik schroniska Zenon Gielarek. - Nie dał se przemówić, żeby został - zapewnia jeden z mieszkańców. Dali mu więc na drogę chleb i kiełbasę.

- Przyczyna zgonu była raczej naturalna - powiedział rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna, zastrzegając, że dopiero po sekcji zwłok będzie można kategorycznie stwierdzić co spowodowało śmierć bezdomnego. Więcej na ten temat przeczytać będzie można w czwartkowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie