W Sobowie nie trenuje większość z piłkarzy, którzy reprezentowali barwy tego klubu w czwartej lidze. Iskra nie ma też prezesa, a przyszłość klubu rysuje się w czarnych kolorach.
Jacenty Zioło, były prezes Iskry, jest w tej chwili jedynym w Sobowie, który stara się "sklecić" nową drużynę i ratuje klub przed upadkiem. Tyle tylko, że większość z piłkarzy, którzy dotychczas grali w Iskrze, szuka sobie nowych klubów.
- Oficjalnie wiem tylko o kilku odejściach, reszta gra tam gdzie chce. W błędzie jest jednak ten, kto myśli, że z Sobowa puścimy kogoś za darmo. Czwarta liga, choć odbija nam się już czkawką, czegoś nas nauczyła - mówi Zioło.
Szerzej w jutrzejszym "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?