Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg > Nurkowali w byłych kopalniach

KaT
Od lewej -  Robert Białkowski, Witek Serafin i Mariusz Piechota na brzegu jednej z zalanych kopalni, w miejscowości Steina.
Od lewej - Robert Białkowski, Witek Serafin i Mariusz Piechota na brzegu jednej z zalanych kopalni, w miejscowości Steina. archiwum prywatne
Trzem śmiałkom z tarnobrzeskiego klubu Aquamaster udało się spenetrować dna niemieckich kamieniołomów, w których podczas wojny pracowali polscy jeńcy.

Zbiorniki miały ponad 70 metrów głębokości czy tyle co dziesięciopiętrowy blok mieszkalny.

Nurkowanie w niemieckich kamieniołomach to kontynuacja dzieła zaczętego w Polsce. - W naszym kraju jest kilka takich zbiorników, które w latach okupacji były miejscem katorżniczej pracy polskich jeńców - mówi Mariusz Piechota, jeden z nurków. - Mieliśmy okazje w nich nurkować. To kamieniołom na terenie byłego obozu niemieckiego Gross Rosen na Dolnym Śląsku. To także kamieniołom Zakrzówek w Krakowie, gdzie także rozgrywały się ludzkie tragedie. Pracował tam jako młody mężczyzna nasz największy rodak Jan Paweł II.

Tygodniowy wyjazd do Niemiec był bardzo owocny. Nurkowie zeszli pod wodę w kamieniołomach w miejscowości Sparmann, Wildschutz, Wetro, Horka, Prelle, Hemmoor i Steina. To byłe kopalnie, w których w czasie wojny i jeszcze wiele lat potem, wydobywano między innymi kwarcyt. - W Polsce kamieniołomy mają najwyżej 20 metrów głębokości, w Niemczech, głębokość sięga 70 metrów - tłumaczy Mariusz Piechota. - Na dnie wielu kamieniołomów, odnaleźliśmy pozostałości po byłych kopalniach. Zalane narzędzia, tablice, kolczaste druty, to tylko niektóre z nich.

Więcej o wyprawie tarnobrzeskich nurków do poniemieckich kamieniołomów w piątkowym "Echu Dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie