Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss Podkarpacia przed finałem

Dorota Klusek
Ania Hoszowska i Larysa Zielińska za tydzień wystąpią w finale Miss Polonia 2007.
Ania Hoszowska i Larysa Zielińska za tydzień wystąpią w finale Miss Polonia 2007. D. Łukasik
Ania Hoszowska i Larysa Zielińska przebywają na zgrupowaniu w Mrągowie. Sprawdziliśmy, jak ich samopoczucie na tydzień przed wielkim finałem.

Przeszły metamorfozę - Ania mniejszą, Larysa większą. Ale obie są zadowolone z efektów. Zresztą dobry humor ich nie opuszcza. Z dobrym nastawieniem dwie nasze Miss Polonia Podkarpacia przygotowują się do finału konkursu Miss Polonia 2007.

- Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale jestem bardzo zadowolona - mówi o swojej nowej fryzurze Larysa Zielińska, I Wicemiss Polonia Podkarpacia 2007. - Fryzjerzy zmniejszyli objętość moich włosów, a poza tym po raz pierwszy w życiu pomalowałam je - przyznaje.

ODMIENIONA LARYSA
W nowym uczesaniu Larysie jest bardzo ładnie. Tak samo orzekł też brat mielczanki, Mateusz, który przywiózł ją do Warszawy, poczekał na zmiany, a następnie ją sfotografował. Zatem rodzina, która przyjedzie na koncert finałowy, nie będzie zaskoczona wyglądem pięknej Larysy.
Natomiast bliscy Ani Hoszowskiej zobaczą ją w nieco ciemniejszych włosach. - Na szczęście nie pojawiła się propozycja, żeby je prostować albo wprowadzać inne drastyczne zmiany - cieszy się Ania, która od samego początku przygody z konkursem Miss mówiła, że stawia na naturalność.

I tak oto pod znakiem spotkania z mistrzami grzebienia i nożyczek upłynął pierwszy dzień zgrupowania. Po południu była jeszcze przymiarka ubrań, a wieczorem 22 kandydatki do tytułu Miss opuściły Warszawę i autobusem pojechały do Mrągowa. Tu zamieszkały w hotelu Merkury Mrongovia.
- Pokoje mamy trochę szare i smutne, ale jest w nich całkiem miło - zauważa Ania. - Chociaż tak naprawdę to, jak one wyglądają nie ma znaczenia. Tylko w nich śpimy, a cały dzień spędzamy w sali gimnastycznej.

Larysa i Ania ćwiczą układ w sali gimnastycznej.
(fot. D. Łukasik )

TRENINGI POD OKIEM MISTRZA
Bo najważniejszy cel zgrupowania to perfekcyjne przygotowanie układów tanecznych na koncert finałowy. W tym roku zadanie to powierzono Augustinowi Egurrola, utytułowanemu tancerzowi, pedagogowi, ostatnio znanemu przede wszystkim jako choreograf popularnego programu telewizyjnego "Taniec z gwiazdami". - Bardzo sympatycznie się z nim pracuje - ocenia Ania. - Jest dla nas bardzo życzliwy i ze spokojem tłumaczy kolejne kroki.

Zupełne przeciwieństwo reżysera koncertu finałowego, Konrada Smugi, który we wtorek odwiedził dziewczyny na próbie i porządnie je nastraszył.
Treningi trwają praktycznie cały dzień. Od śniadania do obiadokolacji i później do godziny 23. - Mimo że mamy tylko dwa posiłki dziennie, żadna z nas głodna nie chodzi. I rano, i na obiad jest szwedzki stół, więc każda z nas może zjeść co chce i ile chce. Nikt też nie robi problemu, jeżeli chcemy sobie zabrać kanapki do pokoju, na później - wyjaśnia Miss Polonia Podkarpacia.

RAZEM, ALE OSOBNO
Zanim jednak zaczęły się próby, pierwsze dni pobytu w Mrągowie były dla kandydatek do tytułu Miss luźne. - Zaczęliśmy od rozmowy z jurorami - opowiada Larysa Zielińska. - Każda z nas musiała się przedstawić w języku obcym, tym, który wpisała, że zna. Były też pytania dotyczące zainteresowań. Ja oczywiście musiałam też powiedzieć, skąd mam takie imię - śmieje się.

Choć w tym roku aż dwie dziewczyny reprezentują nasz region na konkursie Miss Polonia, to jednak razem nie mieszkają. - Po zakończeniu półfinałów w Łodzi już porozumiałam się z dziewczynami, że będziemy w jednym pokoju - tłumaczy Ania Hoszowska, która zamieszkała z łodzianką Martą Kaczmarczyk i z Aleksandrą Janiec, Miss Polonia Mazowsza.

Larysa dzieli pokój z dwiema Magdami - z lubelską Miss Magdą Serafin i Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej Magdą Derszniak. - Dogadujemy się i jest fajnie - mówi I Wicemiss Polonia Podkarpacia i przyznaje, że wcale nie paliła się do przyjazdu na finał Miss: - Jechałam z nastawieniem, że czekają mnie dwa tygodnie ciężkiej pracy. Dopiero tu na miejscu zmieniłam swoje podejście. Chociaż byłam i nadal jestem zadowolona z tego, co do tej pory udało mi się osiągnąć.

FINAŁ ZA TYDZIEŃ
Całe dnie upływają na treningach, ale za to późnym wieczorem jest czas na rozmowę lub SMS-owanie z bliskimi. Zresztą obie nasze Miss przyjechały do Mrągowa wyposażone w cały pakiet zdjęć najukochańszych dla nich osób.
Fotografie są, ale brakuje ciepłych ubrań. A temperatura niestety zaskoczyła wszystkie dziewczyny. Nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak zimno. Na szczęście zgrupowanie już na półmetku. Koncert finałowy odbędzie się 15 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie