Popadało i są grzyby. Ale jakie! Jerzy Więcek ze Stalowej Woli nazbierał ich dziś dwa kosze. W sumie ze dwa i pół kilo prawdziwków i koźlaków czerwonych.
- Wsiadłem na rower, pojechałem na Burdze w swoje upatrzone od lat miejsce - przyznaje pan Jerzy (Burdze to wieś w gminie Bojanów). Przez dwie godziny nazbierał półtora kilograma wielkich borowików i kilogram koźlaków czerwonych. Z prawdziwkami poszedł na targ, miał zamiar dostać za nie 60 zł, koźlaki pójdą do suszenia.
Jak nam powiedział stalowowolski grzybiarz, rekordowego prawdziwka znalazł w ubiegłym roku. Ważył kilogram.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!