Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielec > Skazany radny będzie apelował

ada
Radny miejski Lucjan S. odwoła się od wyroku Sądu Rejonowego w Mielcu, który nieprawomocnie skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

To kara za składanie fałszywych zeznań.

Pierwszy prezydent Mielca, potem wiceprzewodniczący Rady Miasta i znany działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej, miał 7 kwietnia 2006 roku jechać zygzakiem srebrnym BMW. Zatrzymał go kierowca półciężarówki, podejrzewając, że prowadzący "osobówkę" jest pijany. Czujny szofer z półciężarówki zadzwonił po policję. Lucjan S. tymczasem porzucił BMW i uciekł w pola. Potem zaprzeczył, że zdarzenia przebiegały w ten sposób. Oświadczył, że BMW po pijanemu prowadził nie on, ale złodziej, który zabrał mu auto z posesji - miało być niezamknięte, a kluczyki były w środku. Rabuś miał później porzucić samochód.

Prokuratura uznała, że żadnego złodzieja nie było. Radny usłyszał więc zarzuty zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było i składania fałszywych zeznań.
Sąd także nie dał wiary wersji wydarzeń podanej przez Lucjana S. Nie dopatrzył się w sprawie żadnego złodzieja. Orzekł, że radny kłamał zgłaszając policji stratę auta. Skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 2 tysiące złotych grzywny i pokrycie kosztów sądowych - 680 złotych.

Radny miejski powiedział, że nie chce oceniać wyroku sądu, ale może wyrazić swoje odczucia. - Osobiście nie zgadzam się z tym orzeczeniem i będę składał apelację. Nie chodzi o to, że gdyby wyrok się uprawomocnił, to wygaśnie automatycznie mój mandat radnego. Po prostu uważam, że mam bardzo realną szansę na uniewinnienie - mówi Lucjan S. Dodaje, że z powodu kłopotów sądowych nie jest szykanowany. - Nikt, ani w pracy, ani w radzie tego nie komentuje. Może kiedy wyrok się uprawomocni?

Trwa sporządzanie pisemnego uzasadnienia wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie