Niżańska policja i prokuratura bada, czy do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. Zniknięcie 42 letniego Tadeusza wywołało poruszenie w Harasiukach i Sierakowie, gdzie mieszkał. Ostatni raz widziany był podczas imprezy plenerowej w Harasiukach. Co się później z nim stało?
Poszukiwany mężczyzna ostatni raz widziany był 8 września 2007 roku. Był na imprezie plenerowej "Grzyby-Harasiuki 2007" i z niej nie dotarł do domu. Następnego dnia zgłoszono zaginięcie. Do poszukiwań włączyli się mieszkańcy Sierakowa i Harasiuk, strażacy i policja.
- Przeszukaliśmy odcinek pięciu kilometrów od Sierakowa do Harasiuk- mówi Winicjusz Kasprzyk, komendant gminny Ochotniczej Straży Pożarnej w Harasiukach. - Szczególnie pod uwagę wzięliśmy teren przy rzece, ale nie samą rzekę. Wtedy woda była naprawdę bardzo wysoka. Trudno powiedzieć co się stało i dlaczego znalazł się w rzece. Może pośliznął się i nie był w stanie wydostać się z wody? To był bardzo spokojny facet. Jak ktoś prosił o pomoc, to nie odmawiał. Szkoda chłopaka. Mieszkał z matką, to dla niej istny horror.
Wczoraj około godziny 18 jeden z mieszkańców Harasiuk zobaczył zwłoki pływające w Tanwi. Ciało było już w znacznym rozkładzie. Powiadomił policję. Przypuszczenia niżańskich stróżów prawa potwierdziły się. Był to 42 letni Tadeusz . - Wkrótce zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która odpowie na pytanie jaka była przyczyna śmieci mężczyzny- informuje Stanisław Ślusarczyk z niżańskiej policji. - Ciało zostało zidentyfikowane przez rodzinę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
