Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stalowej Woli wygrywa PO

Zdzisław Surowaniec, Gerard Stańczyk
Antoni Błądek, starosta stalowowolski, kandydat PiS na posła, wypatruje na telewizyjnym ekranie wyniku sondaży.
Antoni Błądek, starosta stalowowolski, kandydat PiS na posła, wypatruje na telewizyjnym ekranie wyniku sondaży. G. Stańczyk
Wielkie starcie gigantów w Stalowej Woli może sprawić, że nareszcie miasto będzie mieć swojego posła.
W sztabach w Podkarpackim

W sztabach w Podkarpackim

Przyjaciele polityczni starosty stalowowolskiego Antoniego Błądka i starosta jako kandydat na posła, na ogłoszenie nieoficjalnego wyniku wyborów czekali w pubie “Zoom". Byli tam między innymi była senator Janina Sagatowska, przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Kozielewicz i jego zastępca Janusz Kotulski, przewodniczący Rady Powiatu Ryszard Andres i wójt Radomyśla nad Sanem Jan Pyrkosz.

- Naszym największym osiągnięciem jest to, że jako prawica potrafiliśmy się zjednoczyć do tych wyborów. Nikt nam tego nie odbierze - powiedział Antoni Błądek, czekając na wynik sondaży. Stwierdził, że na wynik oczekuje spokojnie i typował 40 procent poparcia dla PiS i 30 procent dla PO.
Z WIELKIM TELEBIMEM

O tym że starosta się srodze myli wiedzieli jeszcze przed ogłoszeniem sondaży w sztabie wyborczym Platformy Obywatelskiej, która na spotkanie wybrała restaurację “Roma", z wielkim telebimem. Spotkali się tu m.in. szef platformersów Damian Marczak, radny miejski Antoni Rusinek, radny wojewódzki Michał Rutkowski.

Do Platformy przybył prezydent Andrzej Szlęzak. Podczas przedłużającego się czekania na ogłoszenie wyników sondaży prezydent łączył się ze znajomym wiceministrem i podawał wyniki, od których członkom Platformy serca rosły - przewaga PO nad PiS była kilkunastopunktowa. Były to proporcje odwrotne od tych, na jakie stawiał stalowowolski starosta. Za mało na samodzielne rządzenie, ale wraz z dobrym wynikiem PSL stanowiło imponujący wynik na mocną koalicję.

Damian Marczak, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Stalowej Woli tak ocenił wynik sondaży: - Cieszę się, że również na Podkarpaciu Platforma wypadła bardzo dobrze. Podkarpacie już nie jest matecznikiem PiS, ale staje się poważnym rywalem dla Prawa i Sprawiedliwości. Stalowa Wola zasłużyła sobie, aby mieć własnego posła i to z Platformy.

POCIESZENIE DLA PIS

Jeżeli dobry wynik Platformy przełoży się na mandat dla Renaty Butryn, to można będzie mówić o zwycięstwie zdrowego rozsądku, a nie jakiegoś tam matołectwa, którym się odznacza lokany PiS - powiedział dosadnie prezydent Andrzej Szlęzak.
- Ale jeśli pani Renata wygra, to będzie się musiała nauczyć arkanów parlamentu. Ale to jest osoba zdolna, bardzo inteligentna i pokazała, że potrafi się szybko uczyć - zapewnił prezydent. Renata Butryn nie przybyła do sztabu Platformy, wieczór wyborczy spędziła z rodziną.

Przed północą zadzwoniliśmy do starosty Antoniego Błądka. Uskrzydliły go doniesienie, że na Podkarpaciu PiS dostał 46 proc. głosów, a Platforma 32. - Ale czy to prawda? - sam nie dowierzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie