Dlatego dyrektorzy szkół liczą zwolnienia pisane ręką rodziców, a kurator zastanawia się, jak zachęcić uczniów do ćwiczenia. Dane są przesyłane do kuratorium internetem.
- Tak nie może być, aby na lekcji wuefu ćwiczyła połowa klasy, bo druga macha przed nauczycielami zwolnieniami wypisanymi przez rodziców - mówi Maciej Karasiński, Podkarpacki Kurator Oświaty.
Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?