Nie będzie dochodzenie w sprawie ewakuacji pacjentów z mieleckiego szpitala. Zawiadomienie o tym, że w jej trakcie doszło do narażenie życia i zdrowia pacjentów i że odpowiada za to dyrektor placówki, złożył przewodniczący związku zawodowego lekarzy.
Kiedy na początku października prawie 70 protestujących lekarzy, po tym gdy skończył im się okres wypowiedzeń z pracy, nie zjawiło się na szpitalnych oddziałach, dyrektor zarządził ewakuację pacjentów. Trwała dwa dni. Drugiego dnia przewodniczący związku zawodowego lekarzy złożył zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa przed dyrektora. Wiesław Kluk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Mielcu informował wtedy: - Jest w nim mowa o narażeniu życia i zdrowia pacjentów w trakcie ewakuacji oraz o tym, że w okresie od 6 lipca do 30 września szef szpitala nie podjął żadnych czynności, które zapewniłyby prawidłowy przebieg ewakuacji.
Policja miała 30 dni na sprawdzenie zawiadomienia. Postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego oświadczenie złożyli pracownicy szpitala, a dyrektor przedstawiał dokumentację związaną z ewakuacją, zakończyło się odmową wszczęcia dochodzenie w tej sprawie. - Oznacza to, że nie będzie prowadzone żadne postępowanie przygotowawcze - mówi prokurator rejonowy w Mielcu Marian Burczyk (policja badała sprawę pod nadzorem prokuratury).
Postanowienie nie jest prawomocne. Stronie zgłaszającej zawiadomienie przysługuje zażalenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?